"Polska potwierdza przywiązanie do USA i UE"
Francuska prasa podkreśla, że w swoim expose premier Kazimierz Marcinkiewicz wskazał na przywiązanie Polski do polityki europejskiej i transatlantyckiej.
"Marcinkiewicz nie zaspokoił wszystkich żądań Andrzeja Leppera, który chciał renegocjować polski traktat akcesyjny" - pisze dziennik "Liberation". "Zadowolił się natomiast przypomnieniem, że Unia Europejska i Stany Zjednoczone są wielkimi priorytetami Polski".
Lewicowa gazeta ubolewa natomiast, że szukając poparcia dla swojego rządu, Marcinkiewicz musiał uciec się do głosów "skrajnej katolickiej prawicy" - jak "Liberation" nazywa Ligę Polskich Rodzin - i Samoobrony.
Zdaniem konserwatywnego "Le Figaro", Polska pod rządami Marcinkiewicza chce odgrywać rolę mediatora między Brukselą a Waszyngtonem. Dziennik wskazuje natomiast na brak wzmianki o przyszłych stosunkach z Niemcami i Rosją, a także o wejściu Polski do strefy euro. "Stało się tak, chociaż Polska jest jedynym nowym krajem UE, który nie ma jeszcze kalendarza przyjęcia wspólnej waluty" - pisze "Le Figaro".
Dziennik pisze, że po kampanii wyborczej w Polsce "nadszedł czas realizmu politycznego", więc to w kontekście wsparcia Prawa i Sprawiedliwości przez sceptyczne wobec USA i UE Ligę Polskich Rodzin i Samoobronę trzeba czytać słowa Marcinkiewicza.
Jaka będzie faktycznie polska polityka zagraniczna - pisze "Le Figaro" - okaże się w działaniu władz, w tym prezydenta Lecha Kaczyńskiego, a także ministra spraw zagranicznych Stefana Mellera. Gazeta zwraca uwagę na podkreślaną przez nowego szefa dyplomacji potrzebę zacieśnienia współpracy z Francją i Niemcami.
Michał Kot
