"Polska postanowiła się wycofać" Rzecznik Eurokorpusu nie pozostawia złudzeń
Wycofanie się Polski "jest decyzją polskiego rządu" i zacznie obowiązywać "najpóźniej za trzy lata" - podkreślił w rozmowie z TVN24 Vicente Dalmau. Tymczasem MON poinformował, że Polska jedynie "redukuje" swój wkład.
29.03.2017 09:12
Informacja o tym, że Polska wycofuje się Eurokorpusu ujrzała światło dzienne we wtorek. Szybko zaprzeczyl temu Antoni Macierewicz. Doniesienia medialne na ten temat zdementował też wiceszef MON Bartosz Kownacki i rzecznik rządu Rafał Bochenek.
W nocy MON wystosowało oficjalną informację, z której wynika, że "Polska jedynie zrezygnowała z ubiegania się o status państwa ramowego w dowództwie Eurokorpusu oraz stopniowo zredukuje w perspektywie 3-4 lat swój wkład". Rzecznik Eurokorpusu w romowie z TVN24 twierdził jednak, że Polska rzeczywiście wycofuje się z członkostwa w tej wielonarodowej jednostki.
- Polscy oficerowie, którzy obecnie z nami służą, wykonają swoje trzyletnie kontrakty zgodnie z umową. Oznacza to, że ta współpraca wygasa w 2019 roku - powiedział w rozmowie z TVN24 rzecznik Eurokorpusu Vicente Dalmau. Dodał, że wycofanie się Polski, która jest państwem stowarzyszonym, "jest decyzją polskiego rządu" i zacznie obowiązywać "najpóźniej za trzy lata".
Podkreślił również, że "polski rząd postanowił uchylić decyzję poprzedniego rządu w sprawie zostania państwem ramowym Eurokorpusu i pozostać państwem stowarzyszonym". Według rzecznika jednostki, decyzja władz w Warszawie w tej sprawie zapadła kilka miesięcy temu.
Eurokorpus to wspólna wielonarodowa jednostka wojskowa szybkiego reagowania utworzona w celu udziału w operacjach kryzysowych, humanitarnych, ratunkowych oraz wymuszania i utrzymania pokoju z siedzibą w Strasburgu.
W krajach tworzących tę jednostkę decyzja ministra Antoniego Macierewicza została odebrana jako policzek, ponieważ Polska sama chciała uczestniczyć w Eurokorpusie i została do niego zaproszona.