Polska pospieszyła się ws. Niemcowa? Jan Bury: płacimy zbyt dużą cenę za konflikt na wschodzie
Jan Bury z PSL uważa, że Polska płaci zbyt dużą cenę za konflikt na wschodzie. Przewodniczący klubu parlamentarnego ludowców zwrócił uwagę w TVP Info, że na pogrzeb rosyjskiego opozycjonisty Borysa Niemcowa "z innych krajów nie ma delegacji na szczeblu prezydenta, premiera". - Z Polski był pomysł na delegację na wysokim szczeblu z marszałkiem senatu, no i widzimy wyraźną retorsję ze strony Rosji - podkreślił.
W Moskwie rozpoczęły się uroczystości pogrzebowe Borysa Niemcowa, jednego z liderów opozycji demokratycznej w Rosji, zastrzelonego w piątek późnym wieczorem w okolicach Kremla. W pogrzebie chciał wziąć udział marszałek senatu Bogdan Borusewicz, jednak władze rosyjskie odmówiły mu wjazdu do kraju. Zdaniem Rosjan, zakaz wjazdu dla Borusewicza jest konsekwencją tego, że Walentyna Matwijenko - przewodnicząca Rady Federacji Rosji jest objęta zakazem wjazdu na teren państw UE.
Jan Bury przypomniał, że na niedawnej rocznicy Euromajdanu w Kijowie najważniejszymi europejskimi twarzami w Kijowie byli Bronisław Komorowski i Donald Tusk.
– Dzisiaj mamy sytuację kolejną. Z innych krajów (na pogrzeb Borysa Niemcowa w Moskwie – red.) nie ma delegacji na szczeblu prezydenta, premiera. Z Polski był pomysł na delegację na wysokim szczeblu z marszałkiem senatu, czyli trzecią osobą w państwie. No i widzimy wyraźną retorsję ze strony Rosji – mówił Bury.
W jego ocenie, "zbyt dużą cenę Polska płaci za konflikt na wschodzie". – Rosja uderza głównie w Polskę dlatego, że jesteśmy państwem granicznym UE oraz dlatego, że gros artykułów rolnych, spożywczych trafia z rynku polskiego do Rosji – mówił gość TVP Info.
Podkreślił, że kandydat PSL na prezydenta Adam Jarubas jest zdania, że być może Polska powinna na kierunku wschodnim być bardziej koncyliacyjna. - Być może nie powinniśmy wybiegać przed szereg, a może być pół kroku, może krok za politykami Unii Europejskiej, za Francją i Niemcami - zaznaczył.
Źródło: TVP Info