Polska pełnoletnia, ale czy dojrzała?
4 czerwca to pamiętna data w historii współczesnej Polski. Związana jest z dwoma wydarzeniami: nocną zmianą rządów w 1992 roku i pierwszymi częściowo wolnymi wyborami w 1989 roku. Jednak na ogół jako pierwsze przychodzi nam do głowy właśnie to drugie wydarzenie. W tym roku ma szczególny wydźwięk ze względu na to, że III RP skończyła lat 18, co oznacza, że osiągnęła pełnoletność. To skłoniło polityków, publicystów i społeczeństwo do debaty na temat dojrzałości zarówno kraju, jak i obywateli. Czy dorośliśmy już do prawdziwej demokracji i co się w ciągu tej osiemnastolatki w kraju zmieniło? Przyjrzyjmy się temu nieco bliżej.
19.06.2007 | aktual.: 19.06.2007 12:16
W momencie, kiedy opozycja osiągnęła porozumienie z władzami komunistycznymi po obradach Okrągłego Stołu ludzie wyobrażali sobie, że od tego momentu nastąpią wielkie zmiany historyczne w kwestiach politycznych, ale również społecznych. W społeczeństwie panowali huraoptymizm. Duża część biznesmenów, która wtedy rozpoczęła działalność to dzisiaj najbogatsi ludzie w Polsce. Na drugim biegunie znajduje się grupa, której te interesy nie do końca się powiodły lub w ogóle nie podjęła prób dostosowania się do nowego systemu. To właśnie ci ludzie oczekują dzisiaj od państwa szeroko rozbudowanej opieki socjalnej i wsparcia i oni płacą najwyższą cenę za transformację ustrojowa. Dlatego właśnie ich nowa sytuacja najbardziej rozczarowuje, z nostalgią wspominają okres PRL-u i narzekają na krwiożerczy kapitalizm. Jednak ich nastawienie często wynika z tego, że nie patrzą na korzyści w sposób ogólnokrajowy, a ograniczają się tylko do własnego zaścianka.
Natomiast, jeśli spojrzymy na problem w skali całego kraju i zobaczymy gdzie była Polska 18 lat temu, a gdzie jest teraz to bezspornie wszyscy stwierdza, że sytuacje są nieporównywalne. Wystarczy przyjrzeć się organizacjom, których jesteśmy członkami takie jak: Rada Europy, NATO, Unia Europejska, o których kiedyś społeczeństwo tylko marzyło, a dzisiaj decyduje o ich przyszłości. To niebywały sukces Polski. Chociaż przeciwnicy pogardliwie powiedzą: przez 18 lat tylko tyle zostało zrobione. Ale w tym przypadku nie można się z nimi w ogóle zgodzić. Oczywiście przed Polską jeszcze daleka droga, aby osiągnąć naprawdę wysoki poziom rozwoju, ale przyznana nam organizacja Euro 2012 może spowodować, ze ten okres oczekiwania diametralnie się skróci. Polska małymi kroczkami próbuje dotrzeć do reszty Europy jednocześnie będąc jej całością. Pokazuje to nasza polityka zagraniczna w kwestii Ukrainy i Białorusi. Dopiero teraz potrafimy wykorzystać swoje położenie geopolityczne i tak jak kiedyś inne kraje mogły się
przejmować sytuacją polityczną w naszym kraju tak my dzisiaj możemy wspomagać rozwój demokracji w krajach zza wschodniej granicy. Takie działania budują pozycję III RP na arenie międzynarodowej i pokazują, że w tej kwestii na pewno jesteśmy na progu dojrzałości.
Jak w każdym przypadku medal ma i drugą stronę. Są i inne dziedziny, w których do dojrzałości nam jeszcze daleko, a żeby je znaleźć nie trzeba daleko szukać. Chcielibyśmy mieć władzę, która będzie reprezentowała większość narodu, ale pójście do wyborów to dla nas zbyt męcząca czynność. Często tłumaczymy to zniechęceniem do polityków, niską kulturą polityczną, ale już po kilku miesiącach ostro krytykujemy polityków, którzy wymyślają coraz bardziej absurdalne ustawy. Tylko, że już nie pamiętamy, że swojego głosu nie wykorzystaliśmy. W tej kwestii widać niedojrzałość obywateli i również brak odpowiedzialności za własne losy, bo czym jest polityka jak nie naszymi codziennymi sprawami? Jednak ci, którzy krytykują rzeczywiście tych polityków, których nie wybrali lub tych, którzy nie spełniają ich oczekiwań umieją już znaleźć inne wyjście z sytuacji niż tylko debaty w domowym zaciszu.
Przez 18 lat Polacy nauczyli się, że mogą mieć własne zdanie, że mogą je zademonstrować na ulicy lub po prostu wyjechać tam gdzie będzie im się żyło im lepiej i nikt nie może im tego zabronić. Taką możliwość również zaliczamy do osiągnięć Polski w minionym czasie- swoboda podróżowania i to nie tylko w okresie urlopów, ale w dowolnym momencie, który wybierzemy. Działa to też w odwrotną stronę. Do kraju nad Wisłą przyjeżdża coraz więcej turystów, którzy nie ograniczają się tylko do zwiedzania Warszawy czy Krakowa, ale przyjeżdżają tu odpocząć w wysokiej klasy gospodarstwach agroturystycznych, salonach spa oraz podziwiać naszą przyrodę i zajadać się polskimi przysmakami. Również Polacy potrafią lepiej życz; oszczędzają żeby móc sobie pozwolić na zakup towarów luksusowych czy na drogą wycieczkę. Akurat nauka konsumpcjonizmu nie poszła nam najgorzej, jednak ważne żebyśmy się nie ograniczyli tylko do tego, ale potrafili żyć w normalnym społeczeństwie, w którym reguły demokracji są jasne i bez problemów
akceptowane. Może do tego potrzeba nam jeszcze kilku lat, ale biorąc sobie za wzór niektóre kraje europejskie i to powinniśmy z czasem przyswoić. Jednak w zdobywaniu tej wiedzy powinni swoją rolę odegrać również politycy, w których gestii leży nauczenie nas tych standardów zachodnioeuropejskich. 18 lat minęło, każdy patrzy na nie ze swojej perspektywy i pod tym kątem je ocenia. Jednak spójrzmy również w globalnym ujęciu, wyjdźmy ze swojego zakątka otwórzmy się na świat, a wtedy może kolejna rocznica spowoduje, że PRL będziemy wspominali już tylko jako część historii.
Joanna Sopyło