Polska odpowiedź na pogróżki Husajna
Po ostatnich groźbach terrorystów od piątku są wzmocnione kontrole na polskich granicach. Wydawana w Londynie arabska gazeta "Al-Kuds al-Arabi" opublikowała list napisany jakoby przez Saddama Husajna, w którym pojawiły się groźby między innymi wobec Polski.
Minister spraw wewnętrznych Krzysztof Janik powiedział w radiowej Trójce, że służby zajmujące się bezpieczeństwem nie lekceważą takich ostrzeżeń. Są przywrócone wzmocnione kontrole na lotniskach, w samolotach i na granicach - powiedział minister Janik. Pojawili się pierwsi uchodźcy z Iraku, co jest przedmiotem naszej troski i uwagi, gdyż nie wiadomo w jakich intencjach przekraczają oni polską granicę - mówił szef MSWiA. Wyraził jednak nadzieję, że alarm nie jest zasadny, chociaż równocześnie zapewnił, że na wszelki wypadek jesteśmy przygotowani.
Także szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Marek Siwiec mówił w radiowej Trójce, że wzrasta prawdopodobieństwo terrorystycznego ataku w Europie. Ostatnio w Niemczech i we Włoszech zostały wykryte i udaremnione próby bardzo poważnych zamachów w samolotach i pociągach - wyjaśnił minister Siwiec. Dodał, że to są bardzo poważne sygnały i tak polskie władze je traktują.
W odręcznie napisanym oświadczeniu przesłanym faksem do redakcji "Al-Kuds al-Arabi" czytamy, że pierwszy etap wyzwalania Iraku spod jarzma okupantów obejmie Duńczyków i Polaków. Zamachy mają objąć zarówno terytorium Iraku, jak i wszystkie inne państwa biorące udział w wojnie. Ataki mają być wymierzone - między innymi - w samoloty i statki aliantów.
Autentyczność listu opublikowanego w arabskim dzienniku nie może zostać do końca potwierdzona. Od czasu upadku reżimu Husajna los dyktatora Iraku jest nieznany.