"Polska niszczy 500 lat przyjaźni". Ambasador Iranu ostrzega
Konferencja o Bliskim Wschodzie, która ma odbyć się w połowie lutego w Warszawie, jest w Teheranie uznawana za antyirańską. Ambasador tego kraju Masud Edrisi Kermanszahi zwraca Polakom uwagę, że organizacja tego wydarzenia rujnuje wzajemne stosunki.
17.01.2019 11:13
"Nie uważamy Polski za wroga, ale twierdzimy, że znalazła się pod wpływem atmosfery wokół Iranu kształtowanej przez USA" - powiedział ambasador bliskowschodniego kraju w Warszawie w rozmowie z "Rzeczpospolitą". Masud Edrisi Kermanszahi zwraca uwagę, że Polska rzuca na szalę 540 lat przyjaznych relacji z Iranem.
Do dyplomatycznego zgrzytu na linii Warszawa-Teheran doszło po ujawnieniu miejsca konferencji nt. Bliskiego Wschodu. Sekretarz stanu USA Mike Pompeo wskazał stolicę Polski, później tę informację potwierdziło nasze MSZ.
Konferencja o Iranie. Bez Iranu
Ambasador zwrócił uwagę, że wydarzenie ma charakter antyirański. Powód? Oficjalnym celem konferencji jest "zmiana postępowania Iranu", które zdaniem USA rujnuje region. Przedstawiciel Iranu na rozmowy w Warszawie zaproszony nie został.
Jak stwierdził Kermanszahi, rezultat konferencji nie będzie pozytywny, a Polska okryje się "złą sławą". Ostrzegł, że w historii były państwa i przywódcy, którzy chcieli osiągnąć jakieś korzyści kosztem Iranu. "Ale kończyło się to niepowodzeniem, a najczęściej - klęską" - powiedział.
Reakcja Iranu na decyzję Polski była natychmiastowa. Najpierw w Teheranie odwołano "Polski Tydzień Filmu", później ambasada Iranu w Warszawie wstrzymała tymczasowo wydawanie wiz. Choć informację tę potwierdzili jej pracownicy, irańskie MSZ zaprzecza.
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl