ŚwiatPolska nie sprzeciwiła się brytyjskiej propozycji budżetu UE

Polska nie sprzeciwiła się brytyjskiej propozycji budżetu UE

Polska nie sprzeciwiła się przyjęciu
brytyjskiej propozycji budżetu UE na rok 2006 - powiedział wiceminister Wiesław Szczuka reprezentujący Polskę w
Brukseli na posiedzeniu tzw. Rady Ekofin czyli unijnych ministrów
finansów.

24.11.2005 | aktual.: 02.12.2005 15:29

Dostrzegając, że większość krajów jest za, Polska nie sprzeciwiła się stanowisku Rady - powiedział Szczuka. Naszą intencją nie jest iść pod prąd - dodał.

Szczuka podkreślił, że Polska pokazała jednak wcześniejszym sprzeciwem, iż nie jest do końca zadowolona z tego budżetu i wolałaby, by był większy.

W zeszłym tygodniu, podczas posiedzenia ambasadorów, przedstawiciel Polski - jako jedyny - zajął inne niż pozostałe kraje stanowisko w tej sprawie. Polska opowiedziała się za zwiększeniem globalnych wydatków Unii w roku 2006 - zgodnie ze stanowiskiem Parlamentu Europejskiego - do 1,05% dochodu narodowego brutto (ponad 116 mld euro).

Przyjęte w czwartek porozumienie Rady UE, zaproponowane przez kierujących pracami UE Brytyjczyków zakłada, że budżet UE wyniesie w przyszłym roku 1,01% dochodu narodowego brutto, czyli 111,5 mld euro. Nie oznacza to jednak, że taki będzie ostateczny budżet w 2006 roku.

W czwartek rozpoczęła się procedura pojednawcza między Radą, Komisją Europejską i Parlamentem Europejskim w sprawie ostatecznego budżetu. Najprawdopodobniej nie zakończy się ona powodzeniem i w połowie grudnia, po drugim czytaniu projektu budżetu w PE dojdzie do drugiej, ostatecznej fazy tych rozmów.

Stanowisko Rady różni się od stanowiska Parlamentu przede wszystkim w rubryce dotyczącej polityki spójności. Propozycja PE przewiduje o 3,7 mld euro więcej funduszy na rozwój biednych regionów.

Wiceminister Szczuka nie ukrywał, że wśród krajów członkowskich pojawiły się argumenty, że nie należy zwiększać tej rubryki skoro dotychczasowa absorpcja unijnych środków w nowych krajach UE jest niska. Komisja Europejska zapewnia tymczasem, że dokona korekty budżetu, gdyby okazało się, że wpłynie do niej w przyszłym roku więcej rachunków niż zakłada budżet 2006 r.

Polsce zależy, by w wyniku procedury pojednawczej udało się - co postuluje Parlament i Komisja - zwiększyć (obcięte w stanowisku Rady) wydatki na 40 nowych etatów w Komisji dla pracowników z nowych państw członkowskich. Ponadto, tak jak PE, jesteśmy za zwiększeniem wydatków na politykę zagraniczną.

Negocjacje budżetu UE na rok 2006 są o tyle ważne, że jest to ostatni rok w trwających obecnie planach budżetowych (tzw. Agenda Berlińska obejmująca okres od 2000 do 2006 roku). Budżety roczne muszą mieścić się w granicach wyznaczonych w tych planach.

W przypadku braku porozumienia w sprawie kolejnych planów budżetowych na lata 2007-13, to budżet na rok 2006 będzie podstawą do przyjęcia prowizorium budżetowego w roku 2007.

Inga Czerny

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)