Trwa ładowanie...
d2ld1e9
10-01-2006 06:59

Polska nie chce tajwańskiego obrońcy praw człowieka

Polska odmówiła wizy profesorowi Peng Ming-minowi, znanemu tajwańskiemu obrońcy praw człowieka - pisze "Gazeta Wyborcza". Profesor miał przyjechać do naszego kraju na zaproszenie Instytutu Nauk Prawnych PAN.

d2ld1e9
d2ld1e9

Dziennik pisze, że profesor Peng, kiedyś więzień polityczny, a dziś doradca prezydenta Tajwanu, miał wystąpić w czerwcu na seminarium i mówić o prawach człowieka w Azji. W Europie miał zaproszenie do Brukseli, Pragi i Warszawy, ale wizy nie dała mu tylko Polska. - Przy przyznawaniu wiz dla Tajwańczyków kierujemy się kryteriami unijnymi - zapewnia gazetę Wsiewołod Strażewski, dyrektor Warszawskiego Biura Handlowego w Tajpej, nieoficjalnego polskiego przedstawicielstwa na Tajwanie. Bruksela jednak wizę dała, a Warszawa - nie - zauważa "Gazeta Wyborcza".

Dziennik pisze, że w liście MSZ do PAN można przeczytać, iż sprawa wizy dla profesora była przedmiotem konsultacji politycznej Warszawskiego Biura Handlowego z MSZ. A po konsultacji przekazano stronie tajwańskiej negatywne stanowisko. Profesor, widząc że jest bez szans, wniosku o wizę już nie składał i zrezygnował z przyjazdu do naszego kraju.

Według "Gazety Wyborczej" nieoficjalnie dyplomaci przebąkują, że nie zaproszono gościa z Tajwanu ze względu na nasze "specjalne stosunki z Chinami". Polska ma 3 mld dolarów deficytu w handlu z Chinami i chciałaby go choć w części zrównoważyć.(IAR)

d2ld1e9
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2ld1e9
Więcej tematów