"Polska musi zwiększyć do 15% udział energii odnawialnej"
Komisja Europejska zaproponowała, aby
Polska do 2020 roku zwiększyła do 15% udział energii
odnawialnej. Dla Greenpeace to minimum, jakie Polska musi
zrealizować.
23.01.2008 | aktual.: 23.01.2008 17:20
"Polska może i powinna zrobić nawet więcej niż wymaga od niej Komisja. Obniżanie emisji CO2 teraz i inwestycje w odnawialne źródła będą kosztować kilkakrotnie mniej, niż zwalczanie skutków zmian klimatu, jeśli emisje nie zostaną ograniczone" - to stanowisko Greenpeace Polska.
Dlatego Greenpeace zaapelował, by rząd przyjął bez protestów zaproponowane Polsce przez Komisję Europejską cele dotyczące redukcji emisji gazów cieplarnianych i produkcji energii z odnawialnych źródeł. "Są realistyczne i nie przekraczają możliwości Polski" - podkreślają ekolodzy.
Greenpeace zwrócił uwagę, że propozycje KE są nawet mniej ambitne niż zobowiązania już przyjęte przez polskie rządy we wcześniejszych dokumentach. Organizacja przypomina, że w "Strategii rozwoju energetyki odnawialnej" przyjętej w 2000 roku była mowa o udziale 17% energii odnawialnej do 2020 roku.
Z kolei przyjęty w 2003 roku rządowy dokument "Polityka klimatyczna do roku 2020" nawoływał - przypomina Greenpeace - do redukcji emisji gazów cieplarnianych o 40% do roku 2020 (w stosunku do roku 1988).
Propozycja Komisji Europejskiej zakłada tymczasem dla Polski zwiększenie emisji gazów cieplarnianych o 14% z branż nieobjętych systemem handlu emisjami do roku 2020, w stosunku do roku 2005. Według analizy Greenpeace, po przeliczeniu tego celu na emisje ze wszystkich sektorów do roku 2020, oznacza to redukcję o ok. 34% zamiast 40% przewidzianych w "Polityce klimatycznej".
KE przedstawiła pakiet legislacyjny, który jest odpowiedzią UE na zmiany klimatyczne na Ziemi.
Ma on zapewnić, że do 2020 roku 20% energii w Unii będzie pochodziło ze źródeł odnawialnych, a emisje CO2 - gazu, który zdaniem naukowców jest powodem ocieplenia klimatu - spadną o 20 proc. w porównaniu z rokiem 1990. By osiągnąć te cele, Komisja Europejska zaproponowała wyznaczenie poszczególnym krajom wiążących limitów w zakresie wykorzystania źródeł odnawialnych oraz emisji CO2 - dla Polski 15%, choć Warszawa zabiegała o 11 proc.
Obecnie wykorzystanie źródeł odnawialnych (energii wiatrowej, słonecznej, wodnej, biomasy) wynosi w Polsce ok. 7%. Produkcja energii elektrycznej w 94% opiera się na węglu.
Uwzględniając potrzeby rozwijającej się polskiej gospodarki, Komisja Europejska zaproponowała, by Polska mogła zwiększyć o 14% emisje CO2 w sektorach transportu, budownictwa (ogrzewanie, klimatyzacja), rolnictwa i gospodarki odpadami, w porównaniu z rokiem 2005. KE zróżnicowała pułapy dla poszczególnych krajów w zależności od ich PKB na głowę mieszkańca. Bogate kraje: Dania, Luksemburg i Irlandia będą musiały obciąć emisje o 20%. Biedna Bułgaria będzie miała prawo zwiększyć je o 20%. (mg)
Inga Czerny