Polska ma więcej czasu na uratowanie stoczni
Komisja Europejska dała Polsce więcej czasu na uratowanie stoczni w Gdyni i Szczecinie. Dotychczasowe programy restrukturyzacyjne zakładów zostały przez Brukselę odrzucone. Na ich poprawę rząd ma czas do 12 września. Oficjalnie poinformowała o tym Komisja Europejska.
16.07.2008 | aktual.: 16.07.2008 13:34
Dodatkowy czas to ustępstwo ze strony Brukseli i ostatnia szansa dla rządu w Warszawie. Komisja Europejska miała już bowiem przygotowaną negatywną decyzję, ale jej nie zatwierdziła i nie przesądziła jeszcze o losie stoczni - wszelkie decyzje odłożyła na później.
"Z przykrością stwierdzam, że Komisja nie może zaakceptować obecnych planów restrukturyzacyjnych. Niemniej w związku z trwającymi rozmowami z potencjalnymi nabywcami obu stoczni, oraz w związku ze zobowiązaniem podjętym przez premiera Tuska, że do 12 września zostaną przedstawione nowe plany, postanowiliśmy odroczyć formalne przyjęcie decyzji negatywnej" - napisała w oświadczeniu dla prasy unijna komisarz odpowiedzialna za konkurencję. Neelie Kroes dodała, że polskie władze muszą wykorzystać swoją ostatnią szansę na przedstawienie rozwiązań.
Jeśli jednak Polska w wyznaczonym terminie nie przyśle planów dotyczących przekształceń w stoczniach, Komisja nakaże im zwrot rządowego wsparcia przyznanego po naszej integracji ze Wspólnotą. Programy przygotowane przez rząd i prywatnych inwestorów muszą spełniać surowe, unijne zasady. Chodzi o ograniczenie produkcji i gwarancje dotyczące długoterminowej rentowności stoczni, już bez dodatkowych dotacji z budżetu.
Decyzja Brukseli dotyczy tylko zakładów w Gdyni i Szczecinie. Stocznia w Gdańsku, która została sprywatyzowana, dostała już wcześniej od Komisji Europejskiej czas do września na przeprowadzenie restrukturyzacji.