"Polska ma roszczenia terytorialne wobec Ukrainy"
Lwowska Rada Obwodowa potępiła polski sejm za uchwałę z 15 lipca w sprawie "tragicznego losu Polaków na Kresach Wschodnich". - Zapisy tej uchwały oceniamy jako roszczenia terytorialne wobec Ukrainy - oświadczył jeden z deputowanych lwowskiej rady Ostap Kozak.
Sprzeciw rady wzbudziło sformułowanie "Kresy Wschodnie" - odczytane właśnie jako "roszczenia terytorialne wobec Ukrainy". Ale nie tylko. - W uchwale mówi się także o masowych mordach i czystkach etnicznych z oznakami ludobójstwa, co również jest niezgodne z prawdą - powiedział Ostap Kozak, reprezentujący w radzie Blok premier Julii Tymoszenko.
Przyjęte przeważającą większością głosów oświadczenia w sprawie uchwały polskiego sejmu deputowani skierowali do MSZ w Kijowie oraz ambasady ukraińskiej w Warszawie
Deputowany Kozak, jak większość przedstawicieli Lwowskiej Rady Obwodowej, domaga się, by Sejm RP zmienił zawarte w uchwale sformułowania na "odpowiadające prawdzie".
W przyjętej jednomyślnie przez polski sejm uchwale podkreślono, że tragedia Polaków na Kresach Wschodnich II Rzeczypospolitej "winna być przywrócona pamięci historycznej współczesnych pokoleń". Przypomniano, że w lipcu minęła 66. rocznica "rozpoczęcia przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińską Powstańczą Armię na kresach II Rzeczypospolitej tzw. antypolskich akcji - masowych mordów o charakterze czystki etnicznej i znamionach ludobójczych".
Złożono hołd "pomordowanym rodakom i obywatelom polskim innych narodowości". Posłowie wyrazili też "szczególne uznanie i wdzięczność tym Ukraińcom, którzy często z narażeniem własnego życia pomagali i ratowali swych polskich sąsiadów".