PolskaPolska - krajobraz po burzy

Polska - krajobraz po burzy

Kielce po burzy (PAP/Piotr Polak)

Gwałtowna ulewa przeszła we wtorek przez kilka regionów Polski. Deszcz dał się we znaki przede wszystkim mieszkańcom Wielkopolski, Podkarpacia oraz woj. lubuskiego i świętokrzyskiego.

29.05.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Oberwanie chmury nad Skarżyskiem spowodowało gwałtowne przybranie wody Kamiennej, która w nocy osiągnęła 440 centymetrów przy stanie ostrzegawczym 210 centymetrów. Małe cieki wodne zamieniły się w rwące potoki.

Droga krajowa numer 7 Warszawa-Kraków w Skarżysku jest nieprzejezdna. Policja apeluje o korzystanie z objazdów przez Końskie, Starachowice lub Ostrowiec.

Rzeczniczka świętokrzyskiej policji, komisarz Elżbieta Różańska poinformowała, że most w pobliżu Skarżyska-Kamiennej może się zerwać. Poziom wody nad trasą E7 wynosi w niektórych miejscach pół metra.

Nieprzejezdna jest też droga numer 42, między miejscowościami Bliżyn i Brześć, łącząca Skarżysko z Końskimi. Także linia kolejowa na tej trasie jest nieprzejezdna, gdyż tory zostały podmyte.

Wezbrane wody rzeki Kamiennej podnoszą się systematycznie w Wąchocku, gdzie o godzinie 8.00 poziom wody wynosił 200 cm, przekraczając stan alarmowy o 10 cm. W nocy poziom wody podniósł się o ponad 140 centymetrów.

W nocy Kamienna nieco opadła, ale teraz ze względu na spływy wód, poziom ponownie się podnosi. Fala spodziewana jest w Wąchocku w południe. Według specjalistów, woda w rzece może w środę osiągnąć stan nawet 300 centymetrów, przekraczając najwyższe notowania ostatnich lat.

Od kilku godzin w Wąchocku trwają intensywne przygotowania do przeciwdziałania zagrożeniu - mieszkańcy terenów przylegających do rzeki informowani są o sytuacji, gromadzone są też worki z piaskiem.

Po wtorkowych burzach w Lubuskiem strażacy wciąż wypompowują wodę z piwnic budynków. Prace potrwają do rana. Najintensywniejsze burze przeszły tam nad czterema powiatami: zielonogórskim, wschowskim, nowosolskim i krośnieńskim. Najwięcej jednak zdarzeń straż pożarna odnotowała w powiecie Zielona Góra.

Obraz
© Zalane kieleckie ulice (PAP/Piotr Polak)

Na Podkarpaciu strażacy interweniowali po wtorkowej burzy aż 44 razy. Wypompowywano wodę z piwnic, sklepów i hurtowni. Najwięcej zalanych obiektów było w Rzeszowie, ponadto w powiatach mieleckim, strzyżowskim i brzozowskim. W czasie akcji gaszenia pożaru budynku gospodarczego w miejscowości Opiny w powiecie jasielskim ranne zostały 2 osoby. Pożar powstał wskutek uderzenia pioruna.

W miejscowości Wojtyniów w gminie Bliżyn dwa gospodarstwa zostały ewakuowane, 8 kolejnych jest przygotowanych do ewakuacji. Ewakuowano również jedno gospodarstwo w Bliżynie. Gmina Bliżyn pozbawiona jest energii elektrycznej, gdyż piorun uderzył w sieć wysokiego napięcia. Odcięto również ujęcie wody.

W Szpitalu Powiatowym Skarżysku Kamiennej na wyższe kondygnacje przeniesiono pacjentów oddziału szpitala zakaźnego. Obecnie Kamienna opada. Poprawiła się też sytuacja w samych Kielcach, gdzie wtorkowa ulewa spowodował podtopienie kilku ulic w centrum miasta. Zdaniem ekspertów, szkody są jednak bardzo znaczne.

Gwałtowna ulewa przeszła też nad południową Wielkopolską. Deszcz dał się we znaki przede wszystkim mieszkańcom Rawicza, Szymanowa i Dębna. Od kilku godzin strażacy wypompowują wodę z piwnic. W niektórych poziom wody sięga jednego metra. Zalana jest kotłownia rawickiego szpitala, pomieszczenia ZUS-u i dwa sklepy. Oficer dyżurny rawickiej straży pożarnej przyjął już ponad 50 zgłoszeń z prośbą o interwencję. W usuwaniu skutków ulewy jednostce ratowniczo-gaśniczej pomagają strażacy-ochotnicy z okolicznych miejscowości. (IAR/PAP, and, miz)

burzepodkarpaciewielkopolska
Zobacz także
Komentarze (0)