ŚwiatPolska komisarz UE przesłuchiwana w Parlamencie Europejskim

Polska komisarz UE przesłuchiwana w Parlamencie Europejskim

Przyszła polska komisarz Unii Europejskiej Danuta Huebner była w środę przesłuchiwana w Parlamencie Europejskim (PE), jako siódma z 10 kandydatów na nowych członków Komisji Europejskiej z krajów przystępujących do Unii 1 maja.

14.04.2004 | aktual.: 14.04.2004 15:17

Przesłuchania prowadził zespół zwany Konferencją Przewodniczących Komisji unijnego parlamentu, ale było ono otwarte dla wszystkich zainteresowanych eurodeputowanych i dla obserwatorów reprezentujących w PE parlamenty narodowe państw przystępujących, w tym polski Sejm i Senat.

Zaplanowane na 80 minut przesłuchanie rozpoczęło się od powitania przez szefa Konferencji Przewodniczących Komisji, francuskiego eurodeputowanego Josepha Daula. "Wiem, że jest pani Europejką z przekonania" - powiedział.

Następnie krótkie wystąpienie odczytała po polsku minister Huebner. Zaczęła od wyrażenia radości z "powrotu do serca Europy" Polski i innych krajów przystępujących i od podziękowań dla unijnego parlamentu za jego poparcie dla procesu rozszerzenia Unii.

Już wcześniej Huebner przedłożyła pisemne odpowiedzi na pytania zawarte w przesłanym kandydatom w marcu kwestionariuszu. Zapewniła w nich między innymi, że zamierza w pełni podporządkować się zapisom Traktatu UE, które wymaga od komisarzy niezależnego działania w interesie całej Unii i zakazuje im przyjmowania instrukcji od rządów.

Na pytanie w kwestionariuszu, jakie znaczenie mają dla niej interesy narodowe, Huebner odpowiedziała, że jest "świadoma możliwych nacisków wywieranych czasami przez grupy interesów we własnym kraju". Równocześnie ma "pełną świadomość konieczności zachowania niezależności. Komisarz musi podejmować decyzje w interesie całej UE" - podkreśliła.

Równocześnie zastrzegła, że "przynależność narodowa i zrozumienie problemów rodaków są dla komisarza ważne, być może nawet ważniejsze w przypadku nowych państw członkowskich". Huebner zamierza być "otwarta na poglądy możliwie najszerszych kręgów opinii w UE".

Przyszła polska komisarz pochwaliła projekt konstytucji UE opracowany, także z jej udziałem, przez Konwent Europejski. "Choć nie jest idealny, stanowi krok tak znaczący dla Unii, że zasługuje na szybkie porozumienie w ramach konferencji międzyrządowej" - napisała w swoich odpowiedziach w kwestionariuszu.

W sporze o system głosowania w Radzie UE nie opowiedziała się wyraźnie po żadnej stronie, a jedynie wyraziła przekonanie, że "Rada powinna uprościć swoje procedury decyzyjne i zapewnić ich sprawne funkcjonowanie".

Zwróciła uwagę, że propozycje konwentu zmierzają do "poprawy funkcjonowania Unii, która musi stawić czoła nowym wyzwaniom XXI wieku, w tym obecnemu i przyszłym rozszerzeniom. Systematyzuje on i upraszcza ramy prawne funkcjonowania Unii, wzmacniając rolę Parlamentu Europejskiego i Komisji Europejskiej, oraz ugruntowuje metodę wspólnotową".

Odpowiadając na pytania w kwestionariuszu PE, Huebner opowiedziała się za "bardzo ostrożnym" stosowaniem klauzul ochronnych, które miałaby ewentualnie chronić jednolity rynek UE przed towarami i operatorami z nowych państw członkowskich, niedostosowanymi do standardów unijnych.

Wyraziła też nadzieję, że "nie będziemy mieli do czynienia ze zbyt wielką liczbą postępowań przeciwko nowym państwom członkowskim". Postępowania takie wszczyna Komisja Europejska, ilekroć państwa członkowskie nie wdrożyły przyjętego wspólnie prawa unijnego. Dała tym samym do zrozumienia, że spodziewa się jednak pewnej liczby takich postępowań. Przyznała też, że "skutecznym środkiem wobec państw 'krnąbrnych' jest wniesienie sprawy do Trybunału".

Wypełniając kwestionariusz Huebner przypomniała też, że premier Leszek Miller wyznaczył ją nie tylko na ostatnie sześć miesięcy kadencji obecnej Komisji Europejskiej, upływającej 31 października, ale także na następne pięć lat.

"Chociaż w życiu ani w polityce niczego nie można być pewnym, moim zamiarem jest praca w strukturach europejskich przez najbliższe pięć i pół roku" - napisała w odpowiedziach na pytania z kwestionariusza.

Przyszła polska komisarz nie zdradziła, o jaką tekę będzie zabiegała w nowym składzie Komisji od 1 listopada, ale przypomniała, że jako ekonomistka "w naturalny sposób miałaby nadzieję na objęcie odpowiedzialności za obszar o profilu ekonomicznym".

Do końca października będzie, jak wszyscy jej koledzy z nowych państw członkowskich, "komisarzem bez teki", ale została przydzielona przez przewodniczącego Romano Prodiego do współpracy z francuskim komisarzem UE ds. handlu międzynarodowego, Pascalem Lamym.

W pierwszych sześciu miesiącach "bez wątpienia moim podstawowym priorytetem będzie słuchanie i uczenie się" - napisała Huebner w odpowiedziach na pytania z kwestionariusza.

"Mimo że piastowałam kilka wyższych urzędów ministerialnych w Polsce, byłam odpowiedzialna za pracę Komisji Gospodarczej Narodów Zjednoczonych ds. Europy, byłam członkiem Konwentu Europejskiego i reprezentowałam Polskę w Radzie Ministrów, pracy komisarza muszę się jeszcze nauczyć" - przyznała.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)