"Polska jest ważnym aktorem na arenie międzynarodowej"
Polska jest ważnym aktorem na arenie
międzynarodowej i bardzo pomogła USA w Iraku i na Ukrainie - mówił
wybitny amerykański politolog, Samuel Huntington, podczas swej
grudniowej wizyty w Warszawie.
31.12.2004 | aktual.: 31.12.2004 06:13
W swej drugiej kadencji, w polityce zagranicznej prezydent George W.Bush skupi się na rozwiązywaniu problemów Iraku, kwestii rozprzestrzeniania broni jądrowej w Iranie, i na relacjach z Chinami - uważa profesor Huntington.
Na potwierdzenie żywotności swej osławionej teorii o "zderzeniu cywilizacji", amerykański uczony przytoczył przykłady m.in. drugiego powstania palestyńskiego przeciwko Izraelczykom, konfrontacji między Indiami a muzułmańskim Pakistanem oraz kryzysu związanego z wydarzeniami na Ukrainie.
W tym kontekście Huntington wspomniał również o konfliktach w łonie samej cywilizacji islamskiej.
Jest on zdania, że gruntownej reformy wymaga ONZ. Rada Bezpieczeństwa powinna zostać powiększona o nowych członków, zaś prawa weta powinno się pozbawić wszystkich, poza USA.
Sławny myśliciel podkreśla, że istnieje napięcie między bezpieczeństwem a wolnością. Bezpieczeństwo jest niezbędną przesłanką wolności - ocenił. Twierdzi on, że choć samo pojęcie wojny z terrorem nie jest najszczęśliwsze, to jednak wojna taka nigdy się nie skończy. To zaś oznacza tylko większe problemy dla światowych demokracji.
W opinii Huntingtona, oddziaływanie globalizacji rodzi opór. Ludzie bowiem pragną zaakcentować swoją odrębność, swoje zwyczaje, obyczaje, w sumie swe kultury.
Dlatego, wyrokuje amerykański guru, separatyzm może się tylko nasilać. Bo ludzie, bez względu na wielkość swej społeczności, chcą bronić swej specyfiki, języka. W rozmaity sposób dążą oni do utożsamienia się z tradycyjnymi społecznościami - powiedział Huntington.