Polska grozi zablokowaniem negocjacji porozumienia UE‑Rosja
Polska, wspierana przez Litwę, rozważa zablokowanie w poniedziałek przyjęcia unijnego mandatu niezbędnego do rozpoczęcia negocjacji nowej umowy o partnerstwie UE z Rosją - potwierdziły źródła dyplomatyczne różnych krajów i Komisja Europejska.
10.11.2006 | aktual.: 12.11.2006 19:52
Mamy swoje interesy i musimy ich bronić - powiedziały źródła polskie w Brukseli.
Negocjacje nowego globalnego porozumienia miałyby się rozpocząć na szczycie UE-Rosja 24 listopada w Helsinkach. By to nastąpiło, wcześniej wszystkie kraje UE muszą jednomyślnie przyjąć wspólny mandat negocjacyjny. Finlandia, która przewodniczy pracom UE, zaplanowała przyjęcie mandatu na poniedziałek.
To bardzo ważne, by negocjacje z Rosją rozpoczęły się już 24 listopada, na szczycie, bo w interesie Unii jest, by porozumienie z Rosją zaczęło obowiązywać jak najszybciej - powiedziały źródła fińskie.
Zgodę na rozpoczęcie negocjacji UE z Rosją Polska uzależnia przede wszystkim od rozstrzygnięcia sprawy restrykcji handlowych nałożonych w listopadzie ubiegłego roku przez Rosję na polskie mięso i artykuły rolne. Chcemy, by państwa UE zachowały się solidarnie z Polską w stosunku do Rosji - tłumaczyły polskie źródła dyplomatyczne.
Wiemy o polskich problemach z eksportem i solidaryzujemy się z Polską - przekonywała w piątek rzeczniczka Komisji Europejskiej Emma Udwin. Mamy jednak nadzieję, że Polska wycofa swoje zastrzeżenia i dojdzie do podpisania porozumienia - dodała.
Drugi podnoszony przez Polskę, a także Litwę, postulat dotyczy kwestii energetycznych. Oba kraje żądają, by jeszcze przed rozpoczęciem negocjacji Moskwa zobowiązała się do ratyfikacji Europejskiej Karty Energetycznej i podpisania protokołu tranzytowego. Dokumenty te dają europejskim inwestorom dostęp do rosyjskich rynków, infrastruktury i surowców na zasadach przejrzystości, niedyskryminacji, wzajemności.
Postulat Polski trochę dziwi, bo przecież Rosja jasno powiedziała, że nie ratyfikuje Karty - skomentował dyplomata francuski. Wyraził opinię, że polskie stanowisko wynika z chęci zademonstrowania swojej stanowczości w relacjach z Rosją.
Także Komisja Europejska wyraziła zdziwienie postawą Polski. Przecież na szczycie w Lahti (UE-Rosja, 20 października) zapadła decyzja, że spróbujemy w jak największym stopniu wpisać do nowego porozumienia UE-Rosja postanowienia karty energetycznej - powiedziała Edwin.
My stoimy na stanowisku, że wszystkie elementy Karty powinny być ratyfikowane, a nie tylko niektóre- ripostowały polskie źródła dyplomatyczne. Te same źródła wyraziły opinię, że w poniedziałek, mimo rozbieżności, uda się wypracować wspólny unijny mandat.
Natomiast źródła fińskie powiedziały, że nawet jeśli nie uda się przyjąć mandatu w poniedziałek, to będzie jeszcze na to czas - podczas przyszłotygodniowego posiedzenia ambasadorów państw UE w Brukseli, tak by negocjacje z Rosją rozpocząć 24 listopada.
Polskę będzie reprezentować w Brukseli w poniedziałek minister spraw zagranicznych Anna Fotyga.
Nowe porozumienie UE-Rosja ma zastąpić obecne porozumienie o partnerstwie i współpracy (PCA), które teoretycznie wygasa w listopadzie przyszłego roku. Teoretycznie, bo w przypadku braku nowego porozumienia będzie przedłużone stare.
Inga Czerny