Polska delegacja oburzona raportem Marty'ego
Polska delegacja do Zgromadzenia
Parlamentarnego Rady Europy wyraża "ogromne zdziwienie" z powodu
przyjęcia przez Komisję Zagadnień Prawnych i Praw Człowieka ZP RE
raportu, według którego CIA miała tajne więzienia w Polsce.
15.06.2007 | aktual.: 15.06.2007 22:02
Według nowego raportu Rady Europy, CIA miała w latach 2003-2005 tajne więzienia w Polsce i Rumunii, w których przetrzymywano osoby podejrzane o terroryzm. Polski MSZ zapewnia, że żadnych tajnych więzień nie było; zarzuty odpierają też Rumuni.
Sprawozdawca RE, szwajcarski senator Dick Marty napisał w opublikowanym 8 czerwca raporcie, że "najwyższe władze państwowe" tych krajów wiedziały o działaniach CIA. Według niego, Stany Zjednoczone i NATO zawarły w 2001 roku tajne porozumienie pozwalające amerykańskiej Centralnej Agencji Wywiadowczej (CIA) na więzienie w Europie osób podejrzewanych o terroryzm.
"Raport oparty jest na podejrzeniach, które nie znalazły żadnego potwierdzenia w dowodach. Jasne stanowisko Polski przekazywane było zarówno przez ministra spraw zagranicznych w piśmie do sekretarza generalnego RE, jak i przewodniczącego polskiej delegacji do ZP Rady Europy" - czytamy w oświadczeniu, pod którym podpisali się Tadeusz Iwiński (SLD) i Karol Karski (PiS) - były i obecny przewodniczący polskiej delegacji do ZP RE.
Jak podkreślono, polska delegacja parlamentarna "odrzuca raport i wyraża oburzenie z powodu jego treści".
"Od początku pojawiania się w mediach kwestii domniemanych tajnych więzień CIA rząd polski stanowczo dementował przypuszczenia o istnieniu na terytorium Polski takich więzień, gdzie mieliby by przetrzymywani cudzoziemcy podejrzewani o terroryzm" - podkreślono w oświadczeniu.
Jednocześnie, czytamy, rząd polski współpracował z senatorem Martym podczas prowadzonego przez niego śledztwa, związanego z prasowymi spekulacjami. "Trzeba jednak podkreślić, że Marty nie podał żadnych dowodów przeciw Polsce. Jego arbitralne i nierzetelne twierdzenia nie znalazły uznania w Radzie Europy, natomiast uzyskały rozgłos w mediach" - napisano w oświadczeniu.
Jak czytamy, delegacja polska do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy współpracowała rzetelnie z senatorem Martym, ułatwiając realizację jego zadania oraz pośrednicząc w jego kontaktach z władzami polskimi.
"Rząd polski przeprowadził także własne, wewnętrzne śledztwo w celu sprawdzenia doniesień, które w pełni potwierdziło bezpodstawność zarzutów. W chwili obecnej Polska nie posiada żadnych nowych informacji, które wskazywałyby na zmianę tego stanu rzeczy" - podkreślono.