"Polska chce więcej niż może dać"
Rosja i Polska nie chcą dzielić obwodu Kaliningradzkiego - pod takim tajemniczym tytułem "Niezawisimaja Gazieta" opisuje polsko-rosyjskie starania o wprowadzenie ruchu bezwizowego w strefie przygranicznej między Polską a Kaliningradem. Według dziennika Polska chce więcej niż może dać, a na przeszkodzie stoją unijne przepisy.
17.02.2011 | aktual.: 17.02.2011 09:52
- W rozumieniu unijnych przepisów - strefa przygraniczna to 30 kilometrów, ale w przypadku Kaliningradu Bruksela zgodziła się na objęcie nią całego obwodu. Nie ma natomiast takiej zgody w stosunku do Polski. Oznacza to, że Polacy mogliby podróżować po całym obwodzie Kaliningradzkim, a Rosjanie tam mieszkający jedynie po części dwóch polskich województw - twierdzi Władimir Czyżow, stały przedstawiciel Rosji przy Unii Europejskiej.
"Niezawisimaja Gazieta" w rozmowie z Czyżowem zwraca uwagę na inicjatywę polskich władz, które chcą wprowadzenia ruchu bezwizowego między Polską i Kaliningradem, ale unijne przepisy ograniczają te działania.
Rozmowy trwają, ale na szybką zmianę nie ma co liczyć. Zniesienie wiz między całą Unią Europejską a Rosją jest wciąż odległą perspektywą - twierdzi rosyjski dziennik.
Gazeta z zadowoleniem odnotowuje jednak scenariusz, według którego, gdy Unia spełni warunki Moskwy, a Rosja warunki Brukseli, będzie już można podróżować bez wiz.