"Polska była milczącym wspólnikiem agresora". Nie tylko Władimir Putin oskarża
Ciosom w Polskę ze strony Rosji nie ma końca. Po tym, jak prezydent Władimir Putin oskarżył nasz kraj o współudział w II wojnie światowej, nasi sąsiedzi idą o krok dalej. Chcą utworzyć instytut obrony pamięci historycznej. Padły też kolejne niepochlebne wobec nas słowa.
Przewodniczący Dumy Państwowej, niższej izby parlamentu Rosji Wiaczesław Wołodin zaproponował utworzenie instytutu obrony pamięci historycznej - donosi prawicowy portal niezalezna.pl. Cytuje też Siergieja Naryszkina, dyrektora rosyjskiej Służby Wywiadu Zagranicznego i przewodniczącego Rosyjskiego Towarzystwa Historycznego.
Nazwał Polskę "milczącym wspólnikiem agresora". Słowa padły w wywiadzie dla telewizji Zwiezda, podlegającej ministerstwu obrony Rosji.
Naryszkin deklarację polsko-niemiecką nazwał "paktem o nieagresji", który zawierał "tajny aneks" o neutralności Polski w razie agresji niemieckiej. Jego zdaniem Polska podpisując dokument, "stała się milczącym wspólnikiem agresora już w 1934 roku" - oświadczył.
Z kolei podpisany przez ZSRR 23 sierpnia 1939 roku pakt Ribbentrop-Mołotow nazwał "wymuszonym krokiem władz radzieckich, ale krokiem przemyślanym". Chodziło o "odroczenie początku wojny na swoim terytorium, wzmocnienie obronności kraju i przesunięcie granic na Zachód".
Przypomnijmy, że w grudniu rosyjski prezydent zarzucił Polsce "aneksję Czechosłowacji w 1938 roku". - Stawianie na jednej płaszczyźnie ZSRR i Niemiec hitlerowskich jest szczytem cynizmu - oświadczył na corocznej konferencji prasowej z udziałem światowych mediów Władimir Putin.
Przeczytaj również:
"Der Spiegel": ludzie Putina dążą do rehabilitacji paktu Ribbentrop-Mołotow
"Putin postanowił zmieniać historię". Bartłomiej Sienkiewicz apeluje do prezydenta
Źródło: niezalezna.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl