Polska armia kupiła od USA "latający złom"?
Z powodu złego stanu technicznego zakupiony przez polską armię od Amerykanów samolot transportowy Hercules, zamiast przewozić polskich żołnierzy i sprzęt
będzie wykonywać tylko loty szkoleniowe - donosi "Rzeczpospolita".
22.05.2009 | aktual.: 22.05.2009 09:15
Siły Powietrzne tłumaczą, że w ciągu dwóch lat Hercules będzie przystosowany do polskich warunków. Według gazety maszynie w Polsce wymieniono już przewody hydrauliczne, za rok musi zostać zmodernizowany silnik i systemy nawigacyjne.
Cytowani przez dziennik eksperci mówią, że bez sprawnych systemów hydraulicznych nie byłby możliwy bezpieczny lot. Tymczasem armia zapewnia, że Hercules wkrótce wzbije się w powietrze.
Rzecznik prasowy Dowództwa Sił Powietrznych mjr Marcin Rogus mówi, że pod koniec maja ma zostać wydane tymczasowe pozwolenie na użytkowanie samolotu. Będzie obowiązywało przez dwa lata. W tym czasie maszyna będzie wykonywała loty szkoleniowe.
Hercules to największy samolot polskiej armii. Na pokład może zabrać zamiennie - 17,5 tony sprzętu, 94 żołnierzy, 74 chorych na noszach bądź 64 spadochroniarzy. Herculesy użytkowane są przez 50 krajów na całym świecie.