Polska aplikacja podbija USA. Glaze zachwyciła amerykańskich muzealników i edukatorów sztuki
Well of Art, firma tworząca innowacyjne doświadczenia cyfrowe dla świata edukacji i sztuki, podbija serca użytkowników i zdobywa uznanie na kolejnych rynkach. Jako jedyna reprezentowała Polskę na prestiżowej konferencji American Alliance of Museums (AAM) w Baltimore (16-19 maja). Robert Latoś, Julia Konieczna i Zofia Płoska-Czartoryska zaprezentowali aplikację Glaze*, która daje unikalne możliwości edukacyjne, wiernie odtwarzając techniki malarstwa olejnego w formie cyfrowej. Dzięki temu użytkownicy mogą doświadczać sztuki w nowy, interaktywny sposób. Glaze nie tylko ułatwia naukę malarstwa, ale również wspiera dobrostan psychiczny poprzez praktykowanie sztuki w skupieniu. Dzięki innowacyjnemu podejściu i zaawansowanej technologii, ma szansę stać się nieodłącznym narzędziem edukacyjnym w muzeach i instytucjach oświatowych na całym świecie.
12.06.2024 | aktual.: 12.06.2024 14:30
American Alliance of Museums (AAM) Annual Meeting and Expo to największa amerykańska konferencja muzealników i jedno z najważniejszych wydarzeń branżowych dla muzeów w Stanach Zjednoczonych. Co Was tam zawiodło?
Robert Latoś, CEO Well of Art, pomysłodawca Glaze: To zasługa Deana Phelusa z kierownictwa organizacji AAM i jednocześnie jurora ubiegłorocznej edycji Digital Innovation in Art Award w ramach Investor AllStars w Londynie. Rok temu zwyciężyliśmy w tym konkursie, nazywanym również Oscarami nowych technologii. Nagrodę odbierałem właśnie z rąk Deana, który był pod wrażeniem software’u Glaze i zaprosił nas do udziału w konferencji AAM. Dean widzi ogromny potencjał zastosowania naszego rozwiązania dla edukacji w amerykańskich muzeach. I tak właśnie znaleźliśmy się w Baltimore.
I jak słyszałam Glaze przebojem wpisała się w to wydarzenie?
RL: To prawda. Spotkaliśmy ogrom ekspertów, miłośników sztuki którzy swoje zawodowe życie poświęcili historii i edukacji. Dla nas jako firmy, której ambicją jest stworzenie wysokiej jakości cyfrowej edukacji artystycznej była to idealna publiczność. Oczywiście kluczowym aspektem było to, że wśród tych miłośników sztuki byli reprezentacji najważniejszych muzeów w USA.
Jak Amerykanie przyjęli Glaze?
RL: Z otwartością. Zaskoczeniem dla nich było to, że ktoś mógł poświęcić aż cztery lata na badania i prace developerskie żeby stworzyć intuicyjne narzędzie malarskie, bazujące na historycznej technice laserunku, którą wykorzystywał choćby Rembrandt czy Vermeer. Ameryka żyje szybko, technologia zmienia się bardzo dynamicznie, co jest wyzwaniem przy planowaniu rozwiązań cyfrowych. Zawsze jest niebezpieczeństwo że świat zdąży się zmienić nim produkt będzie gotowy, rozwinie się w innym kierunku niż zakładaliśmy. Tworząc Glaze podjęliśmy ogromne ryzyko - cztery lata w technologi to wieczność. Ale zainteresowanie takich instytucji jak Metropolitan Museum of Art czy Isabella Stewart Gardner Museum z Bostonu pokazało nam, że jesteśmy w idealnym momencie i miejscu.
Jaką rolę odgrywa American Alliance of Museums (AAM) w USA?
RL: Niezwykle ważną. Organizacja przede wszystkim wspiera zrzeszone muzea i ludzi je tworzących - a to ponad 4 tys. instytucji i 25 tys. osób, od muzeów sztuki i historii po centra nauki i ogrody zoologiczne. Misja AAM opiera się na założeniu, że muzea mają do odegrania ważną rolę w budowaniu bardziej sprawiedliwego i zrównoważonego świata oraz silnych, otwartych społeczności. Muzea poprzez zachowywanie dziedzictwa i edukację na temat historii, kultury i natury wzbudzają ciekawość, poszerzają horyzonty i tworzą więzi społeczne. Targi, których byliśmy częścią, zgromadziły firmy oferujące produkty odpowiadające na potrzeby tego sektora i wspierające muzea w realizacji ich misji.
Tegoroczna edycja odbywała się także pod hasłem Thriving museums, healthy communities, co można przetłumaczyć - Dobrze prosperujące, rozwijające się muzea, to zdrowe społeczności. Opowiedz proszę co za tym hasłem stoi?
RL: Muzea pełnią szczególną rolę w społeczeństwie. Mądra rozrywka, edukacja, przestrzeń dla piękna, poznania historii czyli naszych korzeni ale też miejsce wyciszenia - wszystkie te elementy brzmią mało komercyjnie, ale istnieje niezliczona ilość badań, które potwierdzają, że to właśnie one przyczyniają się do dobrego, zrównoważonego życia. Muzea właśnie to nam oferują. Na konferencji AAM w Baltimore setki osób zastanawiało się jak jeszcze lepiej dotrzeć z tą misją do społeczności, którym służą.
Podaj proszę przykłady konkretnych działań w tym duchu.
RL: W kilku miejscach na świecie pojawiły się już projekty, w ramach których lekarze zapisują pacjentom refundowaną wizytę w muzeum. 10 lat temu taki pilotażowy program ruszył w Londynie - celem było zapobieganie negatywnemu wpływowi samotności na zdrowie psychiczne wśród osób starszych. Z kolei w Brukseli, w 2022 roku, taki projekt powstał jako sposób radzenia sobie z dużym wzrostem zaburzeń lękowych wśród pacjentów w wyniku pandemii. W wielu miejscach muzea wypożyczają prace ze swoich kolekcji szpitalom, umożliwiając pacjentom obcowanie z dziełami sztuki. Na konferencji AAM taką działalnością pochwaliło się choćby Philadelphia Museum of Art.
A które z wystąpień zrobiło na Tobie największe wrażenie?
RL: Zdecydowanie prezentacja Heidi Holder, kierowniczki działu edukacji Metropolitan Museum of Art z Nowego Jorku i jej zespołu. Opowiedzieli bardzo szczegółowo o trzyletnim procesie badań i eksperymentów, który poprzedził otwarcie jesienią 2023 darmowej sali interaktywnych zabaw dla najmłodszych - 81st Street Studio. W ten sposób powstała ultranowoczesna, głęboko przemyślana, oparta o najnowsze ustalenia naukowe, (bliska również nam filozofia edukacyjna STEAM) przestrzeń, na której jednak muzeum nie zarabia, a wymaga ona ogromnego wysiłku organizacyjnego. Przychodzi tam bardzo zróżnicowana publiczność, Nowy Jork jest miastem pełnym nierówności. Jedna z uczestniczek powiedziała, że ta przestrzeń uratowała jej życie ostatniej zimy, ponieważ sama mieszka w bardzo małym mieszkaniu, a dzięki niej mogła zabierać dziecko w ciekawe miejsce, w którym ono się nie nudziło. To dało mi do myślenia, jak szerokie może być oddziaływanie takiego projektu - mówimy o przestrzeni edukacyjnej dla dzieci, a tak naprawdę przyczyniamy się do dobrostanu psychicznego matek. Oczywiście MET to bogate muzeum - wielu muzealników organizuje wartościowe projekty ze znacznie mniejszymi budżetami, które również mają pozytywny wpływ na społeczności.
Czy w Polsce możemy przeszczepić takie pomysły?
RL: Oczywiście, nasze rodzime muzea też już działają w tym duchu. Bezpłatna, otwarta przestrzeń dla dzieci funkcjonuje przecież od kilku lat w Muzeum POLIN (U króla Maciusia). Także dział edukacji Zamku Królewskiego w Warszawie jest niezwykle zaangażowany w przygotowywanie programów odpowiadających na potrzeby różnych grup odbiorców - chociażby wspomnianych już seniorów. Wymieniam te instytucje, z którymi współpracujemy, bo ich pracę znam z pierwszej ręki, ale całe środowisko muzealników od lat angażuje się podobne inicjatywy. W wielu muzeach wprowadzono ciche godziny dla widzów neuroróżnorodnych, od lat przeciwdziała się aktywnie wykluczeniu osób z niepełnosprawnościami. Jednak muzealnicy nie są w stanie przeprowadzić gruntownej zmiany sami. Pytanie czy instytucje mają dostateczne środki i nasze zaufanie. Poruszam temat zaufania ponieważ odnoszę wrażenie, że jako społeczeństwo nie rozumiemy jak ważną rolę pełnią muzea. Tego, że tworzymy je, finansujemy, wspieramy we własnym interesie.
Porozmawiajmy jeszcze o tym, że niebawem zasiądziesz w Jury of Digital Innovation in Art Award 2024. W ubiegłym roku jako pierwsi Polacy dostaliście tę nagrodę, właśnie za Glaze. Co z tego doświadczenia chciałbyś przeszczepić na nasz polski grunt?
RL: Spojrzenie w którym kultura i edukacja są przestrzenią dla innowacji i inwestycji.
Digital Innovation in Art Award 2024 jest szczególną nagrodą ponieważ jest osadzona w kontekście twardo biznesowym, gospodarzem jest firma doradcza i inwestycyjna G.P Bullhound. Mam nadzieję, że w realizacji naszych celów pomoże nam także Orzeł Innowacji, którym wyróżniła nas właśnie "Rzeczpospolita". Redakcja jak co roku doceniła najbardziej wizjonerskie projekty na polskim rynku i dla nas to wspaniała motywacja. Ale rozwijamy się nie tylko w Polsce. W październiku będziemy realizować edukacyjny projekt adresowany szkół i lokalnej społeczności w bibliotece KAP1 w Dusseldorfie, najnowocześniejszej w Niemczech, z tytułem Biblioteki Roku 2023.
W jakim więc kierunku chciałbyś dalej rozwijać Glaze i Wasz projekt edukacji artystycznej?
RL: Analizujemy jak użytkownicy korzystają z aplikacji i co my możemy zrobić, żeby ich doświadczenie tworzenia sztuki było pełniejsze. Jest to poszukiwanie równowagi pomiędzy oczekiwaniami użytkownika a wartością edukacyjną, którą chcemy przekazać. Jesteśmy w bardzo interesującym momencie technologicznym - światem zawładnęła wizja rozwoju AI, wkracza technologia VR i XR. Postęp w technologii sprzyja Glaze, możemy ją dokonalić, by doświadczenie malarskie dla uczniów było jeszcze głębsze, a nauczyciele mogli korzystać z coraz bogatszych zasobów dziedzictwa kulturowego. Zawsze jednak będziemy budować rozwiązanie koncentrujące się na człowieku, który poprzez samodzielną pracę ma się czegoś nauczyć. Nie wyklucza to użycia AI, ale wymaga od nas uważności. W Glaze beneficjentem technologii będzie zawsze człowiek, jego edukacja i rozwój.
Rozmawiała Magdalena Łukasiuk
*Glaze służy do cyfrowej transformacji edukacji artystycznej, dzięki czemu jest szczególnie cenny dla szkół, uniwersytetów, muzeów i centrów społeczności artystycznej. Więcej o aplikacji Glaze: https://www.wellofart.com/glaze
Robert Latoś (ur. 1985 r.), malarz i założyciel firmy Well of Art, pomysłodawca powstania software’u Glaze. Studiował malarstwo na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, kontynuował naukę nieformalną w Wenecji i Cambridge. Swoje prace pokazywał na wystawach solowych w Singapurze, Wenecji i Warszawie. Od 2017 r. zajmuje się jednak głównie szukaniem odpowiedzi na pytanie, jak procesy artystyczne wpływają na myślenie poza językiem wizualnym i jak wykorzystać technologię w rozwijaniu umiejętności twórczych. Za swoją działalność uhonorowany Digital Innovation in Art Award, nominacją do Paszportu Polityki w kategorii Kultura Cyfrowa, Orłem Innowacji i nominacją do szwajcarskiej ArtTech Prize.