Polska ambasada w Moskwie dostała list. W środku był biały proszek
Takie same przesyłki dostało też kilka innych placówek dyplomatycznych. Po wstępnej analizie stwierdzono, że w kopertach był środek na owady i pestycydy.
Rosyjskie władze poinformowały, że wyniki dokładnej analizy będą znane w przyszłym tygodniu. Ale już teraz wiadomo, że biały proszek nie był szkodliwy dla ludzi. Policja prowadzi śledztwo w tej sprawie.
Poza polską ambasadą, w czwartek listy z białym proszkiem otrzymały też m.in. ambasady Francji, Rumunii, Holandii, Bułgarii, Czech, Węgier oraz Arabii Saudyjskiej.
Rosyjskie media zwracają uwagę na różne zachowanie dyplomatów. Serwis themoscowtimes.com podał, że po otrzymaniu przesyłki holenderska ambasada kontynuowała swoją pracę. Natomiast rzecznik czeskiej ambasady poinformował agencję TASS o ewakuacji.