Polscy żołnierze wrócili z Rostowa
Szesnastu polskich żołnierzy, którzy lecieli na ćwiczenia NATO w Azerbejdżanie, a ich samolot został zatrzymany w Rostowie, w Rosji, przyleciało wieczorem na wrocławskie lotnisko. Stamtąd pojechali do Wyższej Szkoły Oficerskiej we Wrocławiu.
Jesteśmy zmęczeni, ale zadowoleni z powrotu. Towarzyszy nam jednak uczucie rozgoryczenia z powodu odwołanych ćwiczeń - powiedział kpt. Janusz Ogrodnik, dowódca polskiego kontyngentu na ćwiczenia w Azerbejdżanie. Dodał, że nie wie co spowodowało zatrzymanie samolotu w Rostowie. Jego zdaniem "zawinił niewłaściwy przepływ dokumentów między Ministerstwem Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej a ich Urzędem Celnym. Polska strona dopełniła wszelkich formalności" - powiedział.
Samolot zatrzymano w Rostowie w poniedziałek wieczorem; odleciał stamtąd w środę o godz. 11.45. Wrócił do kraju, ponieważ ćwiczenia w Azerbejdżanie, w których mieli brać udział żołnierze, zostały we wtorek odwołane przez naczelnego dowódcę sił NATO w Europie.