"Polscy żołnierze nie strzelali w afgańskim meczecie"
Polscy żołnierze nie strzelali w meczecie w afgańskiej wiosce Deh-e Khodayad - poinformował rzecznik prasowy Dowództwa Operacyjnego Sił Zbrojnych ppłk Dariusz Kacperczyk, odnosząc się do medialnych doniesień.
27.02.2009 | aktual.: 28.02.2009 04:53
Agencja Associated Press podała, że w południowym Afganistanie miały miejsce zamieszki spowodowane doniesieniami, że polscy żołnierze strzelali w wioskowym meczecie.
Jak poinformował Kacperczyk, Polskie Siły Zadaniowe w czwartek wsparły akcję afgańskiej policji w wiosce Deh-e Khodayad. W piątek pojawiły się - jak podkreślał Kacperczyk - niepełne i nieprawdziwe informacje agencyjne.
Kacperczyk wyjaśnił, że Polacy wzięli udział w operacji na prośbę afgańskiej policji. Z informacji przedstawionych przez policjantów wynikało, że w wiosce Deh-e Khodaydad jeden z przywódców talibskich regularnie organizuje spotkania oraz że jest tam punkt werbunkowy. Celem akcji było zatrzymanie przywódców sił antyafgańskich.
W całej operacji użyto wyłącznie granatu hukowego. W wejściu do budynku polscy żołnierze jedynie asystowali policji afgańskiej. Wewnątrz nie użyto broni palnej, nie oddano żadnego strzału, nie było żadnych ofiar, żadnych incydentów na tle obrządków religijnych. Kacperczyk podkreślił, że czynności w budynku wykonywali policjanci.
Dodał, że według informacji posiadanych przez policję atakowany budynek nie był meczetem i nie miał żadnych typowych oznak obiektu religijnego kultu. Potwierdzały to również obserwacje polskiego dowódcy. Podejmując decyzję o działaniu, żołnierze wiedzieli, że nie naruszają żadnych przepisów.
Kacperczyk zaznaczył, że polscy żołnierze w czasie przygotowania do misji są zapoznawani z kulturą, tradycją i zwyczajami panującymi w Afganistanie i nie mieliby problemów z rozpoznaniem meczetu.
Kacperczyk dodał, że w najbliższych dniach dowództwo PSZ spotka się z władzami prowincji i policją, aby ostatecznie zdementować nieprawdziwe informacje i spekulacje medialne związane z tym wydarzeniem.