Polscy żołnierze nie chcą jechać na misje
Polscy żołnierze boją się jechać na misje, a dowódca wojsk lądowych zapowiada, że zrzuci mundur, jeśli komandosi z Bielska zostaną skazani - pisze "Gazeta Wyborcza".
27.04.2008 | aktual.: 28.04.2008 07:33
Według gazety, osiem miesięcy po tragedii w Nangar Khel, gdzie od polskich pocisków moździerzowych zginęło ośmioro cywilów, w tym dzieci, polska armia jest w kryzysie. Żołnierze, którzy walczyli w Iraku i Afganistanie mówią, że boją się wyciągnąć broń i nie chcą jechać na kolejne misje. Wszystko dlatego, że w poznańskim areszcie wciąż siedzi siedmiu bielskich komandosów, którym prokuratura zarzuca zbrodnie wojenne - pisze "Gazeta Wyborcza".
Armia ma wielkie kłopoty z zebraniem kolejnych kontyngentów wojskowych. Jak dowiedziała się "Wyborcza", w Bielsku-Białej, skąd rekrutują się aresztowani komandosi, nie można było znaleźć pełnej obsady na rozpoczynającą się właśnie trzecią zmianę w Afganistanie. (IAR)