PolskaPolscy transplantolodzy cieszą się z nowej ustawy

Polscy transplantolodzy cieszą się z nowej ustawy

Polscy transplantolodzy cieszą się z podpisania przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego ustawy o pobieraniu, przechowywaniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów - powiedział transplantolog prof. Wojciech Rowiński z Akademii Medycznej w Warszawie, konsultant krajowy ds. transplantologii klinicznej.

Podpisana w poniedziałek przez prezydenta ustawa została opracowana na podstawie ustawy z 1995 roku o pobieraniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów.

Zasadniczą zmianą jest dostosowanie prawa polskiego do przepisów Unii Europejskiej i uwzględnienie unijnej dyrektywy z 2004 roku dotyczącej pobierania i przeszczepiania tkanek - powiedział prof. Rowiński. Unijna dyrektywa dotyczy tylko tkanek, polska ustawa dotyczy tkanek i narządów, ale Unia również przygotowuje ustawę o pobieraniu i przeszczepianiu narządów - zaznaczył.

Jak podkreślił prof. Rowiński, wprowadzone zmiany mają na celu zapewnienie bezpieczeństwa, przejrzystości i skuteczności przeszczepiania tkanek i narządów.

Nowa ustawa pozwala na przeszczepianie nerki od osoby bliskiej, nie tylko spokrewnionej. Stworzono rejestr żywych dawców, który będzie prowadzony przez Poltransplant - powiedział prof. Rowiński.

Jak wyjaśnił, rejestr ma na celu m.in. możliwość śledzenia stanu zdrowia u osób, które oddały jedną nerkę w celu przeszczepienia bliskiej osobie. Ponadto we wszystkich przypadkach, gdy dawca narządu nie jest spokrewniony genetycznie, ośrodek transplantacyjny przed zabiegiem zgłasza taki zamiar do nowo utworzonej Komisji Etycznej Krajowej Rady Transplantacyjnej i dopiero po jej opinii ostateczną zgodę na taki zabieg wydaje sąd - dodał.

Zdaniem konsultanta, pozwoli to zapobiec ewentualnym nadużyciom w przeszczepianiu narządów.

W Polsce rocznie wykonuje się ponad 1500 przeszczepów narządów, w tym około 1200 nerek, 220 wątroby, 110 serca, 20-30 trzustki, a także pojedyncze przeszczepy płuc.

Zdaniem profesora, mimo zmian legislacyjnych, zasadniczymi problemami polskiej transplantologii są ciągle bariery obyczajowe w społeczeństwie, dotyczące udzielania zgody na przeszczepy od zmarłych.

Istotną sprawą jest, aby społeczeństwo zrozumiało, że przeszczepienie narządu wymaga narządu, który pochodzi od człowieka żywego lub osoby niedawno zmarłej. Ważne jest także, że pobieranie narządów od osób zmarłych jest wkładem społeczeństwa we własny system opieki zdrowotnej, bo narządu nie można wyprodukować - podkreślił naukowiec.

Drugą barierę stanowią, w jego opinii, "pewne ograniczenia finansowe". Dziś żadnego kraju na świecie nie stać na to, aby leczyć za pomocą przeszczepiania narządów lub szpiku wszystkich, którzy tego potrzebują. Niemniej medycyna transplantacyjna jest bardzo potrzebną i skuteczną dziedziną, a dzięki jej rozwojowi doszło do poprawy opieki zdrowotnej w kraju - ocenił prof. Rowiński.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)