Polscy politycy o nowej amerykańskiej procedurze bezpieczeństwa
Począwszy od poniedziałku, na 115 lotniskach i w 14 głównych portach morskich USA, będą elektronicznie pobierane odciski palców od obywateli państw, których dotyczy obowiązek posiadania wizy wjazdowej. Cudzoziemcy z tych państw będą też fotografowani.
Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Marek Siwiec uznał, że nowe procedury potwierdzania tożsamości cudzoziemców odwiedzających Amerykę, to wymóg bezpieczeństwa.
Siwiec, który był gościem niedzielnego Salonu Politycznego Trójki przyznał, że Polacy mają złe skojarzenia z pobieraniem odcisków palców. Dodał, że kwestia wymogu wizowego dla Polaków przybywających do Ameryki, będzie jednym z tematów spotkania Aleksandra Kwaśniewskiego z Georgem Bushem, podczas wizyty naszego prezydenta w Stanach Zjednoczonych.
Polityk Platformy Obywatelskiej Bronisław Komorowski zwrócił uwagę, że skoro tym procedurom będą poddawani cudzoziemcy, którzy muszą posiadać wizy, to dotyczy to także Polaków. Według niego, przyczynami mogą być słabsze zabezpieczenia po stronie polskiej, niedocenienie Polski jako wiernego sojusznika bądź też inne niewyjaśnione względy.
Z kolei minister spraw wewnętrznych i administracji Krzysztof Janik zwrócił uwagę, że Unia Europejska zamierza wprowadzić swoje procedury dla osób, przybywajacych do krajów Wspólnoty. Jednak w przeciwieństwie do badania odcisków palców - które zdaniem Janika nie jest skuteczną technologią - Unia skieruje się raczej ku badaniu tęczówki oka. Projektem zajmuje się unijna rada sprawiedliwości i spraw wewnętrznych.
Według ministra Janika takie procedury w Unii Europejskiej nie zostaną wprowadzone w najbliższym czasie. "Prawdopodobnie w ciągu kilku lat" - dodał.