Polscy muzułmanie świętują zakończenie postu
Polscy wyznawcy islamu rozpoczęli obchody trzydniowego święta zakończenia postu Ramadan Bajram, jednej z dwóch najważniejszych w roku religijnym uroczystości muzułmańskich. To czas odpoczynku, spotkań w gronie bliskich i przyjaciół po miesięcznym poście, gdy wiernych ściśle przestrzegających reguł religijnych, od wschodu do zachodu słońca obowiązywał m.in. zakaz jedzenia i picia.
20.09.2009 | aktual.: 16.11.2010 13:17
W województwie podlaskim, gdzie są największe w kraju skupiska polskich wyznawców islamu pochodzenia tatarskiego, świąteczne modlitwy odbyły się przed południem m.in. w meczetach w Kruszynianach i Bohonikach oraz domu modlitw w Białymstoku. Specjalnie na święto zjechały tam muzułmańskie rodziny nie tylko z kraju, ale i zagranicy.
Do Bohonik przyjechało kilkaset osób. Wierni odwiedzali cmentarz (mizar), gdzie spoczywają bliscy wielu z nich, modlili się w meczecie.
Po modlitwach, na placu przy świątyni miał miejsce rytualny ubój zwierząt ufundowanych przez wiernych. Symbolem Kurban Bajram jest bowiem składanie ofiar ze zwierząt. Rytuał odbywa się na pamiątkę ofiary Ibrahima (Abrahama), który chciał poświęcić Bogu swego syna Ismaela (Izaaka).
Tradycja nakazuje, by po modlitwach złożyć Bogu ofiarę ze zwierząt: wołów, byków, kóz lub owiec. Gdy ofiara sprawowana jest w mniejszym gronie, zwierzęciem ofiarnym może być też ptak, np. kogut. Zwierzęta ofiarne fundują ci muzułmanie, których na to stać. Mięso jest podzielone między wiernych
Muzułmański Związek Religijny w RP, najstarsza i najważniejsza organizacja polskich wyznawców islamu złożył wiernym życzenia z okazji święta. Organizacja podkreśla społeczno-humanitarny wymiar ofiary, bo dzielenie się mięsem ofiarnym "umacnia więzi międzyludzkie, kształtuje świadomość braterstwa i przyjaźni, buduje zdrowe społeczeństwo, pozbawione skąpstwa i egoizmu".
W Bohonikach w tym roku zwierzętami ofiarnymi były trzy byki. Jednego ze nich ufundowała rodzina Stanisława Smektały z Poznania. On sam jest katolikiem, ale jego mama jest Tatarką (z domu Ryzwanowicz), muzułmanką z Kresów. Byka ufundowała jego siostra wyznająca islam, mieszkająca na stałe w Szwecji.
Pan Stanisław powiedział, że choć sam jest katolikiem, tradycje muzułmańskie są w jego rodzinie silne. Rodzina mamy pochodzi z Nowogródka (obecnie Białoruś). Jak podkreślił, obie religie to wiara w jednego Boga, a jego rodzina świętuje zarówno Kurban Bajram, jak i Boże Narodzenie.
Byka na ofiarę ufundowała też rodzina przewodniczącego Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP, muftiego Tomasza Miśkiewicza. Jak powiedział, w intencji zmarłej dwa lata temu jego mamy zrobił to w imieniu rodziny jego tata, mieszkający w Suchowoli.
Kurban Bajram przypada na dziesiąty dzień dwunastego miesiąca kalendarza muzułmańskiego, opartego na fazach księżyca. Ponieważ rok w takim kalendarzu jest krótszy od tradycyjnego o jedenaście dni, data uroczystości ulega stałym przesunięciom.
Liderzy Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP szacują, że do Związku należy ok. pięciu tys. osób. W większości to polscy Tatarzy. Liczba wszystkich muzułmanów w naszym kraju, wliczając cudzoziemców - m.in. studentów, dyplomatów, przedsiębiorców i uchodźców - szacowana jest na 25-30 tys. osób.