Polscy "mistrzowie kierownicy" podejrzani o kradzież
Trzech Polaków zatrzymano wczoraj w okolicach Kongsvold w środkowej Norwegii za znaczne przekroczenie prędkości. W ich aucie znaleziono wiele przedmiotów prawdopodobnie pochodzących z kradzieży.
We środę 15 września patrol drogowy zatrzymał w okolicy Oppdal Skodę Octavię na polskim numerach. Auto nie zwróciłoby uwagi policjantów, gdyby nie fakt, że poruszało się z prędkością 132 km/h przy ograniczeniu do 80 km/h – donosi serwis opdalingen.no. W okolicach parku narodowego Dovre mało uczęszczane i zapewniające dobrą widoczność drogi zdają się zapraszać do szybkiej jazdy, dlatego kierowcom zdarza się tam łamać przepisy ruchu drogowego, jednak nie tak drastycznie. Jazda o 50 km/h szybciej niż pozwalają przepisy to pewny mandat, którego wysokość zapamięta się na bardzo długo…
Zaginione narzędzia
Kiedy kierowcę i dwóch pasażerów auta odwieziono na posterunek, do policjantów zaczęły docierać zgłoszenia z trzech sklepów w Oppdal, które padły ofiarą kradzieży. Zniknęły cenne elektronarzędzia. Również robotnicy, którzy w okolicy wykonywali prace drogowe zgłosili zaginięcie narzędzi. W samochodzie zatrzymanych Polaków znaleziono bardzo wiele elektronarzędzi i narzędzi, w tym piły łańcuchowe i pneumatyczne pistolety do gwoździ.
Pracownicy dwóch okradzionych sklepów rozpoznali w dwóch z zatrzymanych Polaków swoich wcześniejszych klientów. Do środy wieczorem jeden z zatrzymanych przyznał się, że „częściowo miał coś wspólnego ze sprawą”, pozostali odmówili rozmów z policją. Wszyscy zostaną przewiezieni do aresztu w Trondheim.
"Polska szajka"?
Serwis opdalingen.no zatytułował tekst o zatrzymanych Polakach „Złodziejska szajka zatrzymana w Oppdal”. Kilka godzin później najbardziej popularny serwis w środkowej Norwegii adressa.no podał tę samą informację rozszerzoną o wypowiedzi policjantów. Zatytułowano ją „Polska szajka złodziei zatrzymana w Oppdal”.
Wiadomo, że zatrzymani są w wieku od 23 do 35 lat.
Z Trondheim dla polonia.wp.pl
Sylwia Skorstad