PolskaPolscy eurodeputowani skarżą się na rząd

Polscy eurodeputowani skarżą się na rząd

Tego jeszcze nie było. Polscy eurodeputowani skarżą się Komisji Europejskiej na rząd. Chcą, aby Bruksela wstrzymała pomoc na budowę systemu, który zniesie kontrolę Polaków na granicach UE - pisze "Rzeczpospolita".

Warunek zniesienia kontroli na granicy z krajami Unii to podłączenie Polski do SIS (Systemu Informatycznego Schengen) - bazy danych z informacjami z policji, sądów, prokuratur. Mamy na to czas do 2007 r. Dzięki SIS w starej Unii nie istnieją granice. Z różnych funduszy unijnych Polska dostanie na budowę SIS ponad 300 mln euro - informuje gazeta.

Jednak nad budową systemu zebrały się czarne chmury. Jak nieoficjalnie dowiedziała się "Rzeczpospolita", Komisja Europejska ma wątpliwości, czy zdążymy z wprowadzeniem SIS do 2007 r.

Od wczoraj w MSWiA nie pracuje Jerzy Mielewski, resortowy pełnomocnik do spraw SIS. Resort nie ujawnia przyczyn jego odejścia. W MSWiA od stycznia jest jednak inny pełnomocnik ds. SIS - pełnomocnik rządowy. Jest nim Paweł Dakowski, doktor nauk rolniczych.

"Już nie jesteśmy w stanie zdążyć przed 2007 r. Nie dość, że nie wejdziemy do SIS, to jeszcze Komisja każe nam oddać pieniądze" - uważa wysokiej rangi urzędnik MSWiA.

Jeden z polskich dyplomatów w Brukseli powiedział "Rz" wręcz: "Brak przygotowania Polski będzie na rękę tym państwom Unii, które nie chcą zniesienia kontroli na granicy z naszym krajem".

W poniedziałek eurodeputowani z PO oświadczyli, że wejście Polski do SIS jest zagrożone. W ogłoszonym w Brukseli piśmie zwracają uwagę, że MSWiA straciło kontrolę nad policją, która odpowiada za stworzenie elementów SIS.

Europosłowie domagają się, by szef MSWiA Ryszard Kalisz zlecił zewnętrznej firmie kontrolę polskiej części SIS. Chcą, żeby w tym czasie Komisja Europejska nie przekazywała Polsce pieniędzy na SIS. "Obawiamy się, że zostaną one po prostu zmarnowane" - pwiedziała Barbara Kudrycka z PO. (PAP)

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)