Polscy działacze skazani przez białoruski sąd
Dwaj członkowie Związku Polaków na Białorusi, którzy uczestniczyli w pikiecie w Grodnie pod hasłem "Oddajcie Polakom 'Głos znad Niemna'", zostali skazani na kary pieniężne.
06.07.2005 | aktual.: 06.07.2005 17:26
Redaktorowi naczelnemu gazety "Magazyn Polski" Andrzejowi Poczobutowi sąd w Grodnie wymierzył karę ponad 5 mln rubli (około 2,5 tys. dolarów), a Igorowi Bancerowi, komputerowcowi z tygodnika "Głos znad Niemna", ponad 500 tys. rubli (250 dolarów). Zarzucono im między innymi udział w niedozwolonej pikiecie.
Uczestnicy pikiety pod Urzędem Miejskim informowali w ulotce rozdawanej przechodniom, że "protestują przeciwko przejęciu przez władze Grodna i białoruskie służby specjalne jedynej na Białorusi gazety polskiej mniejszości".
Akcja pod budynkiem Urzędu Miejskiego trwała zaledwie kilka minut. Dziennikarze zdążyli rozwiesić plakat "Oddajcie Polakom 'Głos znad Niemna'" i rozdać niewielką liczbę ulotek. Chwilę potem zatrzymali ich milicjanci w cywilnych ubraniach.
Rozprawy przeprowadzono bez udziału publiczności i dziennikarzy. Milicjant pilnujący wejścia do budynku sądu uzasadniał to tym, że procesy odbywają się w niewielkim gabinecie sędziego.
Pozostali z zatrzymanych uczestników pikiety zażądali obecności adwokata. Ich procesy przełożono na piątek.
Jeden z zatrzymanych dziennikarzy Andrzej Pisalnik powiedział, że na Białorusi ukazały się już cztery numery fałszywego "Głosu znad Niemna", który wydaje były prezes Związku Polaków Tadeusz Kruczkowski wraz z bratem. Gazeta ukazuje się dzięki wsparciu lokalnych władz. Pisalnik mówił, że nie pomogły żadne skargi pisane na milicję i do prokuratury przeciwko wydawaniu - jak to określił - "gadzinówki". Dlatego redakcja zdecydowała się na protest uliczny.