"Połowa ministrów kancelarii Tuska zajmuje się PR‑em"
Połowa ministrów w Kancelarii Prezesa Rady
Ministrów pod rządami Donalda Tuska zajmuje się PR-em - twierdzi
PiS. Nie może być tak, że za publiczne pieniądze finansuje się
dodatkowy departament zajmujący się wizerunkiem premiera - komentuje Jacek Kurski (PiS).
03.04.2008 | aktual.: 03.04.2008 19:17
Poseł PiS Mariusz Błaszczak na konferencji prasowej w Sejmie podkreślił, że w grudniu 2006 roku w KPRM było dziewięciu sekretarzy i podsekretarzy stanu, a teraz jest ich aż dwunastu.
Według Adama Hofmana, z tych dwunastu ministrów połowa zajmuje się w sposób formalny lub nieformalny przygotowywaniem medialnego show Donalda Tuska.
Zdaniem posła, można to stwierdzić na podstawie tego, czym osoby te zajmowały się wcześniej. Według Hofmana, wywodzą się oni ze środowiska dziennikarskiego, firm PR lub z branży zajmującej się strategiami komunikacyjnymi.
Nie chodzi o to, że budowanie komunikacji z otoczeniem jest złe, ale żeby premier Donald Tusk przyznał: tak, połowa składu ministerialnego mojej Kancelarii zajmuje się PR-em, dlatego właśnie nie mamy czasu na to, aby chociażby dociskać ministerstwa, by w Sejmie pojawiały się projekty ustaw - my zajmujemy się czymś innym, mój kalendarz układają PR-owcy, moje wystąpienia układają PR-owcy - oświadczył Hofman.
Od premiera polskiego rządu należy wymagać szczerości, administracja publiczna to nie jest administracja prywatna czy partyjna, gdzie można sobie na tego typu działania pozwolić - dodał poseł PiS.
W opinii Kurskiego, rzeczą niedopuszczalną jest, żeby realne rządzenie zastępować PR-em. Jest niedopuszczalne, żeby publiczne pieniądze finansowały dodatkowy departament komunikacji społecznej istniejący obok już zastanego Centrum Informacyjnego Rządu. Jak ocenił, wystarczający dodatkowy PR robią już Tuskowi niektóre media.
O wzmacnianiu sztabu specjalistów, którzy zajmują się kształtowaniem wizerunku rządu Tuska napisał "Dziennik".
Zdaniem gazety, nowe osoby od PR będą odpowiadać za planowanie oprawy medialnej takich wydarzeń jak rok pracy rządu, Euro 2012, a także reagowanie na sytuacje kryzysowe i batalie polityczne.
Rzecznik rządu Agnieszka Liszka powiedziała, że Departament Komunikacji Społecznej zajmuje się planowaniem działań dotyczących dużych wydarzeń. Jak dodała, taki departament to nic nowego, zarówno w krajach europejskich, jak i w Polsce. Zaznaczyła też, że w tym departamencie pracuje jedynie kilka osób.
Zależy nam żeby służby informacyjne Kancelarii były jak najlepiej zorganizowane - podkreśliła Liszka.
Gazeta wymienia nazwiska i charakteryzuje nowych pracowników Departamentu Komunikacji Społecznej Kancelarii Premiera. Eryk Mistewicz, specjalista od marketingu politycznego, PR-owców Tuska nazywa dobrze naoliwionym mechanizmem do nowoczesnego zarządzania informacją.