Połowa dzieci uchodźców w Polsce nie chodzi do szkoły
53% dzieci w wieku szkolnym, których
rodzice ubiegają się w Polsce o status uchodźcy, nie chodzi do
szkoły - wynika z raportu Regionalnego Przedstawicielstwa
Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców (UNHCR) oraz z raportu
Stowarzyszenia Interwencji Prawnej (SIP).
Raport SIP, sporządzony na podstawie ankiet wypełnianych przez pracowników ośrodków na jesieni ubiegłego roku i wiosną tego roku, przedstawiono w Warszawie na konferencji poświęconej edukacji dzieci uchodźców w Polsce, zorganizowanej przez Przedstawicielstwo UNHCR w Polsce i SIP.
W raporcie UNHCR "Słuchając uchodźców" (będącym analizą potrzeb uchodźców różnej płci, wieku i pochodzenia na Węgrzech, w Polsce, na Słowacji i w Słowenii) napisano, że w porównaniu z poprzednimi latami, liczba dzieci chodzących do szkoły wzrosła.
Współautor raportu Witold Klaus z SIP podał, że są ośrodki dla uchodźców, gdzie do szkół chodzi ponad 80% dzieci (Białymstok, Warszawa - Siekierki i ul. Ciołka oraz Jadwisin). Są też takie ośrodki, gdzie do szkoły chodzi kilka procent (Radom), czy też jedno dziecko (Niemcy).
Według Klausa, odsetek przebywających w ośrodkach dzieci chodzących do szkoły zależy w dużej mierze od atmosfery w danym ośrodku oraz liczby dzieci przystępujących do tzw. egzaminów kwalifikacyjnych i częstotliwości ich organizowania.
Egzamin kwalifikacyjny przeprowadzany jest wtedy, gdy brak jest dokumentów potwierdzających ukończenie przez dziecko określonej szkoły lub klasy za granicą. Decyduje o tym, do jakiej klasy (na jaki poziom nauczania) ma trafić dziecko, zgodnie z jego umiejętnościami oraz obowiązującymi w Polsce podstawami programowymi.
Z raportu SIP wynika także, że większość dzieci przebywających w ośrodkach uczy się w szkołach podstawowych, tylko 11% w gimnazjach. Osoby w wieku 16-18 lat nie uczą się nigdzie.
Nie jest łatwo komuś, kto naznaczony jest traumą, jest inny lub miał dłuższą przerwę w nauce- mówiła Anna Lipowska-Teutsch z Towarzystwa Interwencji Kryzysowej, zajmująca się edukacją dzieci romskich. Dodała, że dzieci romskie pojawiając się po raz pierwszy w szkole często nie znają języka polskiego.
Autorzy raportu SIP proponują m.in. rozważenie wprowadzenia nauczycieli wspomagających dla dzieci uchodźców, na wzór pracujących w klasach integracyjnych. Mogłaby to być osoba taka jak tzw. asystent romski, pełniący funkcję pomocnika, tłumacza i mediatora między uczniem i jego rodziną a nauczycielem i szkołą.
Polskie prawo dotyczące edukacji dzieci cudzoziemców, w tym uchodźców i starających się o taki status, daje im prawo uczenia się na takich samych prawach, jak dzieciom mającym obywatelstwo polskie. Nie zmusza ich jednak do nauki w polskich szkołach- powiedział Andrzej Śliwka z Ministerstwa Edukacji i Nauki. Dodał, że dotyczący tego zapis w ustawie o systemie oświaty daje rodzicom - cudzoziemcom możliwość wyboru, czy chcą dzieci posłać do polskiej szkoły, do szkoły zagranicznej, np. przy ambasadzie, czy też w ogóle ich nie posyłać do szkoły.
Według UNHCR, w 2005 r. blisko 3,5 tys. osób wystąpiło o przyznanie statusu uchodźcy w Polsce. Osoby starające się o status pochodzą głównie z obszaru Federacji Rosyjskiej. Sa też przybysze z Białorusi, Ukrainy, Gruzji i Pakistanu.