Polonia w USA pomaga "Katyniowi", ale nie może go obejrzeć
33 dni między nominacją dla "Katynia" a wręczeniem Oscarów mogło być najlepszym okresem, by film Andrzeja Wajdy przedstawić publiczności kinowej w USA. Na razie jednak poza członkami Akademii Filmowej nikt w USA nie może obejrzeć tego filmu, nie wchodząc w konflikt z prawem - donosi "Gazeta Wyborcza".
14.02.2008 | aktual.: 14.02.2008 11:06
Mimo że od nominacji dla "Katynia" w kategorii "film obcojęzyczny" minęły już trzy tygodnie, pozostaje on nieznany szerszej amerykańskiej publiczności. Tutejsza prasa zamieściła wprawdzie kilka publikacji na temat filmu i samej zbrodni, ale ukazały się one tylko w elitarnych tytułach.
Opóźniony start promocji "Katynia" w USA to rezultat późnego zakończenia produkcji filmu (początek września) oraz strategii przyjętej przez producentów, czyli Polski Instytut Sztuki Filmowej, Axon Studio oraz TVP, która jest właścicielem praw do rozpowszechniania filmu za granicą.
Już kilka miesięcy przed polską premierą "Katynia" (17 września 2007 r. na Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni) oraz późniejszym o pięć dni jego wyborem przez Komitet Selekcyjny na polskiego kandydata do Osara rozpoczęto rozmowy w sprawie premiery międzynarodowej na festiwalu w Berlinie - w ich efekcie film pokazany tam zostanie jutro.
Problem w tym, że w przypadku premiery międzynarodowej regulamin Berlinale zakazuje wcześniejszych publicznych pokazów gdziekolwiek poza Polską - wyjaśnia "Gazecie" Frauke Greiner, rzeczniczka festiwalu. Złamanie umowy pociągnęłoby za sobą nie tylko wycofanie filmu z programu głównych pokazów, ale też kary pieniężne- informuje biuro prasowe TVP.
W konsekwencji - nie licząc członków Akademii Filmowej, dla których specjalne pokazy w Nowym Jorku i Los Angeles organizuje wynajęta przez producentów renomowana firma PR Premiere - film mogli obejrzeć w USA tylko ci, którzy kupili pirackie kopie DVD z surową wersją filmu i bez anglojęzycznych napisów. Sprzedają je od kilku tygodni polonijne księgarnie i sklepy w cenie kilkunastu dolarów. Ich nabywcy wydają się nieświadomi nieuczciwego procederu, bo dystrybutorzy pakują na ogół DVD z "Katyniem" pod przezroczystą koszulkę ze sprowadzanymi z Polski kolorowymi magazynami typu "Naj".
Polonijne organizacje i polskie kościoły organizowały nawet - zwykle bezpłatnie - pokazy "Katynia" z DVD, ale najwyraźniej położył temu kres e-mail z końca stycznia od Małgorzaty Cup z działu sprzedaży TVP, w którym zagroziła Instytutowi Piłsudskiego w Ameryce zgłoszeniem sprawy do FBI, jeśli Instytut zorganizuje planowany na 10 lutego publiczny pokaz filmu z DVD. Jak wielu innych kupiłam DVD w kiosku z gazetą i nawet nie przypuszczałam, że coś jest nie w porządku - powiedziała nam organizatorka odwołanego pokazu. Nie wiedziała, że legalne DVD z "Katyniem" pojawi się dopiero w kwietniu.
Polacy za granicą najwyraźniej nie zostali wzięci pod uwagę podczas układania promocyjnej kampanii.
Tymczasem trwa zapoczątkowana przez polonijny "Nowy Dziennik" w Nowym Jorku akcja głosowania na "Katyń" w nieformalnym oscarowym plebiscycie na stronie internetowej najbardziej opiniotwórczego amerykańskiego dziennika "New York Times". W ciągu dwóch tygodni na film Wajdy zagłosowało ponad 131 tysięcy osób - 93% głosów w tej kategorii - czytamy w "Gazecie Wyborczej".