Północnokoreańscy uchodźcy na terenie ambasady Kanady w Pekinie
Grupa kilkudziesięciu
północnokoreańskich uchodźców wdarła się na teren ambasady
Kanady w Pekinie - poinformował przedstawiciel kanadyjskiej
placówki dyplomatycznej.
29.09.2004 | aktual.: 29.09.2004 11:50
Licząca według niektórych źródeł nawet 45 osób grupa Północnych Koreańczyków - w większości kobiet - przedostała się na teren placówki przez wysokie ogrodzenie, korzystając z trzech przyniesionych ze sobą metalowych drabin. Wszyscy ubrani byli w robocze kombinezony i kaski, używane przez chińskich robotników budowlanych.
Na teren misji nie zdążył wejść tylko jeden z uciekinierów i został zatrzymany przez chińską policję.
Od trzech lat coraz częściej i coraz liczniejsze grupy uciekinierów z Korei Północnej szukają schronienia w misjach dyplomatycznych w Pekinie, zabiegając o pomoc w przedostaniu się do Korei Południowej. Na początku września 29 Północnych Koreańczyków wdarło się do szkoły japońskiej w Pekinie.
Azylanci, po dyskretnie prowadzonych przez zagraniczne placówki rozmowach z władzami chińskimi, najczęściej są kierowani - przez tzw. trzeci kraj - do Korei Południowej. W zeszłym roku do Seulu trafiło w sumie 1285 uchodźców z KRLD.
W Chinach przebywa około 100-200 tys. uciekinierów z głodującej Korei Północnej. Chiny uważają północnokoreańskich uciekinierów, przebywających na chińskim terytorium, wyłącznie za nielegalnych imigrantów, a nie uchodźców. Schwytani przez policję chińską Koreańczycy są - mimo protestów organizacji praw człowieka na świecie - często deportowani z powrotem do KRLD.