Polne, letnie dzieci
"Kurier Szczeciński" podaje, że ze statystyk
prowadzonych przez KRUS wynika, iż lato i jesień (czas wykopków),
to na wsi najbardziej niebezpieczne miesiące.
W ub.r. do szczecińskiego oddziału KRUS zgłoszono łącznie 286 wypadków. Dzieci poszkodowane przy pracach polowych nie dostają już jednak jednorazowego odszkodowania z KRUS. To efekt ubiegłorocznych zmian w ustawie dotyczącej ubezpieczenia rolników. Mimo to nadal pomagają w niebezpiecznych pracach w gospodarstwie - pisze "Kurier Szczeciński".
"Zły stan techniczny oraz brak osłon na niektóre części maszyn znacznie zwiększają ryzyko wypadku" - podkreślają w regionalnym oddziale KRUS w Szczecinie. Zazwyczaj do wypadku dochodzi w wyniku braku wyobraźni lub przez nieuwagę - dodają pracownicy KRUS w rozmowie z gazetą.
Dorośli mogą liczyć na odszkodowanie, ale KRUS odmawia jego wypłacenia, gdy przyczyną wypadku jest rażące niedbalstwo. W Zachodniopomorskiem zdecydowanie najwięcej wypadków zdarza się w gospodarstwach w wyniku przewróceń i upadków. Często przyczyną jest noszenie zbyt luźnego obuwia, brak drabin w przyczepach i wchodzenie po zaczepach oraz kołach - czytamy w "Kurierze Szczecińskim".
Jakiś czas temu - wraz z ministerstwem rolnictwa i Państwową Inspekcją Pracy - opracowano wykaz czynności w gospodarstwach rolnych, których nie należy powierzać dzieciom do lat 15. Na liście prac zakazanych znalazła się m.in. obsługa młocarni i prasy do słomy - informuje dziennik. (PAP)