ŚwiatPolka z Greenpeace wspina się na biurowiec Shard w Londynie w proteście przeciw dewastacji Arktyki

Polka z Greenpeace wspina się na biurowiec Shard w Londynie w proteście przeciw dewastacji Arktyki

Działacze Greenpeace próbują wspiąć się na najwyższy budynek w Wielkiej Brytanii - londyński Shard. Protestują w ten sposób przeciwko wydobyciu ropy i gazu na Arktyce. W akcji bierze udział 6 osób, w tym Wioletta Smul, 23 letnia aktywistka Greenpeace z Poznania.

11.07.2013 | aktual.: 11.07.2013 16:08

Polka znalazła się w grupie 6 kobiet z Polski, Anglii, Kanady, Szwecji, Holandii i Belgii, które dziś nad ranem rozpoczęły wspinaczkę po zewnętrznej ścianie najwyższego budynku w Europie – biurowca Shard w Londynie. W budynku tym znajduje się między innymi biuro firmy Shell. Jeśli uda im się osiągnąć szczyt na wysokości 310 m, zamierzają rozwinąć ogromne malowidło z pejzażem Arktyki, zagrożonej planami Shella wydobycia ropy w tym regionie.

Koncern ten do tej pory zainwestował już 5 mld. dolarów, w programy poszukiwania i wydobycia ropy na Alasce, a ostatnio rozpoczął współpracę z Gazpromem, w celu eksploatacji rosyjskich złóż na terenach arktycznych. Mimo sprzeciwu ponad 3 milionów ludzi z całego świata, którzy podpisali petycję Greenpeace o ochronę tego unikalnego ekosystemu, obie firmy nie rezygnują ze swoich planów.

Aktywistki Greenpeace rozpoczęły tę wyczerpującą wspinaczkę o 4 nad ranem. Przewidują, że dotarcie na szczyt budynku może zająć nawet cały dzień. Pierwsze z nich wchodzą bez zabezpieczenia i dopiero w trakcie wspinaczki założą punkty asekuracyjne.

Cała grupa dźwiga ze sobą ciężkie plecaki, z malunkiem, który prawdopodobnie wieczorem, rozwieszą ze szczytu budynku. Wspinacze mają ze sobą kamery zainstalowane na kaskach i całą akcję będzie można oglądać na żywo w internecie pod adresem: www.iceclimb.savethearctic.org.

Jeśli sprostają wyzwaniu, będzie to najwyżej zrealizowany happening artystyczny odkąd w 1974 roku Philippe Petit przeszedł na linie pomiędzy budynkami World Trade Center. Miejsce dzisiejszego wydarzenia nie zostało wybrane przypadkowo – oprócz faktu, że mieści się w nim siedziba firmy Shell, warto wspomnieć, że budynek Shard został zaprojektowany tak, by kształtem przypominał bryłkę lodu – skojarzenia z Arktyką są więc oczywiste.

- Przyjechałam do Londynu, aby wesprzeć miliony ludzi, którzy od roku apelują do Shella o zaniechanie planów wydobycia ropy w Arktyce. Jeśli uda nam się dotrzeć na szczyt i zainstalować malowidło, nie będą mogli nas zignorować. To będzie jedno z najtrudniejszych wyzwań, jakich podjęłam się w życiu - powiedziała Wioletta Smul tuż przed rozpoczęciem akcji.

- Nie od dziś przecież wiadomo, że wiercenia w ciężkich, arktycznych warunkach pogodowych jest niezwykle trudne, a usunięcie ewentualnego wycieku, prawie niemożliwe. No i oczywiście, na ponury żart zakrawa fakt, że wiercenia w Arktyce są dziś możliwe tylko dlatego, że na skutek zmian klimatu lód w tamtym regionie topnieje w zawrotnym tempie i umożliwia statkom dopłynięcie w miejsca, gdzie jeszcze niedawno byłoby to niemożliwe. Wydobycie ropy oznacza dalsze spalanie tego paliwa kopalnego, a to przyśpieszy topnienie lodowców jeszcze bardziej. To czyste szaleństwo i trzeba położyć mu kres - dodała polska aktywistka Greenpeace.

"Produkcja gazu i ropy w Arktyce nie jest niczym nowym. Z tego regionu pochodzi 10 proc. światowej produkcji ropy i 25 proc. gazu" - wskazał w komunikacie Shell.

"Odpowiedzialna eksploatacja złóż energetycznych Arktyki ma znaczenie dla równoważenia ograniczeń w podaży i jest elementem bezpieczeństwa energetycznego odbiorców na świecie. Shell działa w Arktyce i przyległych rejonach od początków ubiegłego stulecia, a jego doświadczenie i techniczna ekspertyza gwarantują, że badania i eksploatacja złóż są prowadzone odpowiedzialnie" - podkreślono w komunikacie Shella.

Wieżowiec Shard to najwyższy budynek w zachodniej Europie - ma 87 kondygnacji i 310 metrów wysokości.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (328)