Polka ranna w Czechach czuje się lepiej
Stan zdrowia 53-letniej Polki, która w poniedziałek wieczór została poważnie ranna w wypadku polskiego autobusu w Hranicach na Morawach, jest już lepszy.
Już jutro - powiedziała Nina Winczuk, która doznała podwójnego złamania lewej ręki - mam zostać przewieziona do Polski, gdzie przejdę operację. Mają po mnie przyjechać przedstawiciele firmy Trans Service, do której należy autobus, który uległ wypadkowi.
Oglądaliśmy film na wideo. Kiedy autokar gwałtownie zahamował, odruchowo wyciągnęłam rękę, aby się nie uderzyć. Tylko tyle pamiętam - powiedziała ranna w wypadku Polka.
Do wypadku doszło w poniedziałek około 21.40, na rondzie przy wyjeździe z Hranic. Autokar Scania firmy Trans Service z Katowic, którym do Włoch wraz z dwoma kierowcami jechało 39 podróżnych, nie zdążył wyhamować, wpadł w poślizg i z całym impetem wjechał na trawnik. (and)