"Polityka zagraniczna Ukrainy pozostanie niezmienna"

Polityka zagraniczna, jej priorytety, nie zważając na to, jaka będzie koalicja i skład rządu, pozostaje niezmienna - oznajmił minister w rozmowie z dziennikarzami.

Tarasiuk przypomniał, że zgodnie z konstytucją, szerokie pełnomocnictwa w dziedzinie stosunków międzynarodowych ma prezydent Ukrainy. Istnieje mechanizm konstytucyjny, pozwalający prezydentowi na występowanie w roli głównej instytucji, która zapewnia realizację polityki zagranicznej - podkreślił.

Minister ujawnił, że biorąc udział, z ramienia proprezydenckiej Naszej Ukrainy, w rozmowach o powołaniu koalicji ze wszystkimi siłami obecnymi w parlamencie, nie słyszał od nich żadnej zapowiedzi zmiany zewnętrznego kursu Kijowa.

Obawy o utrzymanie priorytetów polityki zagranicznej Ukrainy należy łączyć ze zmianami, do których doszło ostatnio na miejscowej scenie politycznej.

Istniejąca jeszcze do czwartku prozachodnia pomarańczowa koalicja, w skład której wchodziła Nasza Ukraina, Blok Julii Tymoszenko i socjaliści, przestała istnieć. Rozpadła się, gdy szef socjalistów Ołeksandr Moroz, wbrew porozumieniu koalicyjnemu, zdecydował się kandydować na stanowisko przewodniczącego parlamentu.

W głosowaniu otrzymał wystarczające do objęcia stanowiska poparcie ze strony Partii Regionów, komunistów i swych kolegów partyjnych. Nasza Ukraina, która wysuwała na przewodniczącego Rady Najwyższej wpływowego polityka z otoczenia prezydenta Wiktora Juszczenki, Petra Poroszenkę, uznała zachowanie Moroza za rozbicie pomarańczowej koalicji. Podobne stanowisko zajęła Julia Tymoszenko.

W tej sytuacji prorosyjska Partia Regionów ogłosiła w piątek, że przystępuje do formowania koalicji rządowej z socjalistami i komunistami. Kandydatem na stanowisko premiera jest lider partii, były premier i rywal Juszczenki w wyborach prezydenckich w 2004 roku, Wiktor Janukowycz.

Jarosław Junko