Polityka zagraniczna Tuska - dialog i kompromis
Po expose Donalda Tuska ma być
jasne: polityce zagranicznej Polski przyświecać będzie filozofia
dialogu i kompromisu, a nie uderzenia pięścią w stół - wynika z
rozmów "Gazety Wyborczej" ze źródłami w MSZ, gdzie specjalny zespół przygotowuje "zagraniczną część" expose nowego
premiera.
Eksperci i najbliżsi współpracownicy ministra Radka Sikorskiego ścigają się z czasem, by jak najszybciej przygotować pierwszą wersję expose. Po wstępnej redakcji przez nowego ministra trafi ono do kancelarii premiera.
Ostatnie słowo ma należeć do trójcy: Sikorski, Bartoszewski i Tusk. To oni najpewniej zdecydują, na co zostanie położony nacisk i jaki będzie ogólny wydźwięk zagranicznej części expose. Są cztery zagadnienia, co do których premier podejmie osobistą decyzję polityczną co i jak robić: tarcza antyrakietowa, stosunki z Niemcami, Rosja i gazociąg bałtycki - mówi dziennikowi jeden z dyplomatów.
Jednak w dokumencie przygotowywanym przez resort Sikorskiego ma nie być wielkich niespodzianek i stwierdzeń, które zaskoczą opinię publiczną czy partnerów z zagranicy. Za to - według informacji dziennika - znaleźć się mają tam także słowa miłe dla Lecha Kaczyńskiego.
Tusk zapewne zapowie, że rząd będzie dążył do szybkiej ratyfikacji traktatu lizbońskiego. Nie odniesie się jednak do sprawy Karty Praw Podstawowych, która zawiera zbiór praw osobistych, politycznych i socjalnych obywateli UE - przypuszcza "Gazeta Wyborcza". (PAP)