Polityczny spadochron dla Kamińskiego i Wąsika? 600 tys. złotych w rok
Dwa tygodnie spędzone w więzieniu i utrata mandatów poselskich mogą opłacić się Mariuszowi Kamińskiemu i Maciejowi Wąsikowi. Coraz głośniej mówi się, że PiS chce im wynagrodzić ostatnie nieprzyjemności startem w wyborach do europarlamentu.
Ułaskawieni przez prezydenta Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik są przymierzani do czołowych miejsc na listach Prawa i Sprawiedliwości w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Jeśli te doniesienia się potwierdzą, dla polityków PiS oznacza to zarobki rzędu 600 tys. złotych rocznie i europejską emeryturę.
Jak tłumaczy "Super Express", europosłowie otrzymują ponad 500 tys. złotych rocznie w ramach zasadniczej pensji, do tego dochodzi dieta w wysokości ponad tysiąc złotych dziennie, zwrot kosztów zakwaterowania, dojazdów i imponujące środki na prowadzenie biur.
- Dla naszych wyborców są dzisiaj bohaterami, trzeba to wykorzystać. Trudno też przypuszczać, by szczęśliwie zakończyła się ich walka o mandaty w Sejmie i ten problem też zostanie rozwiązany, kiedy uzyskają inne mandaty, te unijne - powiedział w rozmowie z dziennikiem jeden z polityków PiS.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zapytany o start w wyborach do europarlamentu Maciej Wąsik stwierdził tylko, że "nie ma żadnych decyzji w tym zakresie". - Są symbolami cementującymi twardy elektorat PiS. Uzyskają dobry wynik, ale nie wyjdą poza bazę wyborców tej partii. Cała historia zbudowana na słowach o więźniach politycznych i torturach nie przyniesie żadnego dodatkowego urobku w niezdecydowanym elektoracie – uważa politolog Olgierd Annusewicz w wypowiedzi dla gazety.
20 grudnia 2023 roku Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika na dwa lata pozbawienia wolności za nadużycia w trakcie działań operacyjnych przy tzw. aferze gruntowej w 2007 roku.
9 stycznia politycy PiS zostali zatrzymani w Pałacu Prezydenckim i trafili do zakładów karnych. Po dwóch tygodniach pobytu w więzieniu, zostali ułaskawieni przez prezydenta Andrzeja Dudę.
Źródło: "Super Express", WP Wiadomości