PolskaPolityczne reakcje na propozycję PO zmian w konstytucji

Polityczne reakcje na propozycję PO zmian w konstytucji

PO proponuje, by przy okazji prac nad zmianą konstytucji wprowadzającą Europejski Nakaz Aresztowania (ENA), zapisać w ustawie zasadniczej, że w parlamencie nie mogą zasiadać osoby skazane prawomocnymi wyrokami. Prezydent, marszałek Sejmu i inne kluby są przeciwne rozszerzeniu zakresu zmian w konstytucji.

21.06.2006 | aktual.: 21.06.2006 18:20

W środę w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie prezydenckiego projektu zmian w konstytucji dotyczącego ENA. Projektem zajmie się sejmowa komisja nadzwyczajna.

Zdaniem Cezarego Grabarczyka (PO), zmiana konstytucji jest okazją, by zapisać w tej ustawie, że "przestępcy nie będą mogli zasiadać w ławach poselskich". Przypomniał, że w minionej kadencji zostały złożone w Sejmie trzy projekty o zmianie ordynacji wyborczej do Sejmu i Senatu, które zakładały ograniczenie biernego prawa wyborczego osobom, które skazanym prawomocnym wyrokiem za przestępstwo umyślne.

Donald Tusk uważa jednak, że "z oczywistych względów koalicja rządząca, złożona także z polityków z wyrokami, nie jest zainteresowana tą zmianą w konstytucji".

Według Wojciecha Szaramy (PiS), "zmiany w konstytucji to sprawa zbyt poważna, aby przy okazji ENA", dokonywać kolejnych.

Również wicemarszałek Sejmu Marek Kotlinowski (LPR) deklaruje, że jego klub nie będzie zgłaszał w komisji nadzwyczajnej innych pomysłów zmian w ustawie zasadniczej. Zmiana konstytucji, wszczęta przez prezydenta, dotyczy wyłącznie ENA. Dlatego jesteśmy przeciwni pomysłom PO, aby wprowadzać inne zmiany jako poprawki do projektu prezydenckiego - zaznaczył wicemarszałek.

Andrzej Lepper powiedział, że klub Samoobrona nie zgłosi dodatkowych propozycji zmian w konstytucji, ponieważ - w jego ocenie - debata nad wprowadzaniem zmian w ustawie zasadniczej będzie trwała latami. Według wiceprezesa PSL Jana Burego, "to zbyt poważna sprawa, aby ewentualne zmiany w konstytucji przeprowadzać ad hoc, bez szerokiej i długiej społecznej debaty".

Szef klubu SLD Jerzy Szmajdziński nazywa inicjatywę PO niestosowną i niewłaściwą i ocenia ją jako "psucie prawa". Dodał jednak, że Sojusz popiera propozycję, aby w Sejmie i Senacie nie zasiadali przestępcy.

Prezydent Lech Kaczyński powiedział dziennikarzom, że jest zwolennikiem nowej konstytucji i wprowadzenia zasady jej wyższości wobec prawa unijnego. O nowej konstytucji warto jednak mówić wtedy, gdy jest szansa na dwie trzecie głosów (w Sejmie), a w tej chwili tego rodzaju szansy jeszcze nie ma - dodał.

Marszałek Marek Jurek ocenia pomysł PO jako ciekawy i ważny, ale - jak zaznaczył - klub PO powinien wykorzystać normalny tryb wprowadzania zmian w konstytucji, a nie wprowadzać poprawki do już istniejącego projektu prezydenckiego.

Marszałek wskazał na - jak mówił - "warunki ochronne" przeciw pochopnym zmianom w konstytucji zawarte w niej samej. Zwrócił uwagę, że projekt zmiany konstytucji musi być poparty przez co najmniej 92 posłów, a ustawę o zmianie konstytucji uchwala Sejm większością co najmniej 2/3 głosów, w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. W przypadku Senatu potrzebna jest bezwzględna większość głosów, w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów.

Są to wymogi, gwarantujące, że tylko porozumienie głównych sił politycznych może wprowadzić nową normę konstytucyjną - zaznaczył. Jak podkreślił - ze względu na te wymogi - nie obawia się, iż nastąpi "wysyp" projektów zmian w konstytucji.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)