Politycy wspominają kardynała Józefa Glempa
Flagi na budynkach prezydenckich zostaną opuszczone do połowy masztu na znak żałoby po śmierci prymasa seniora kard. Józefa Glempa - poinformował prezydent Bronisław Komorowski. Ocenił, że był to prymas trudnego czasu dla Polski. Z kolei Aleksander Kwaśniewski z głębokim żalem przyjął wiadomość o śmierci kard. Józefa Glempa - podało biuro byłego prezydenta. W oświadczeniu podkreślono, że prymas Polski pozostanie w pamięci jako poważny partner, oddany sprawom Polski i Kościoła katolickiego.
24.01.2013 | aktual.: 24.01.2013 15:47
- Za chwilę zostaną opuszczone do połowy masztu flagi na budynkach prezydenckich, także tutaj na Krakowskim Przedmieściu - powiedział Komorowski, który przed południem w Pałacu Prezydenckim wygłosił krótkie oświadczenie w związku ze śmiercią kard.Glempa. Prymas senior zmarł w środę wieczorem w wieku 83 lat.
Komorowski powiedział, że zwrócił się do naczelnych władz państwowych - rządu, sejmu i senatu - z sugestią, by także opuszczono flagi na ich budynkach. - Myślę, że taki symboliczny gest żałoby jest najbardziej właściwą formą wspomnienia zasług i roli, którą odegrał w tym ciekawym okresie życia narodu ksiądz prymas Józef Glemp - mówił prezydent.
Komorowski powiedział też, że było dla niego bardzo ważne, iż zdążył porozmawiać z Glempem na parę dni przed jego śmiercią. - To była także rozmowa o Polsce - powiedział prezydent. Metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz poinformował, że do rozmowy prezydenta z Glempem doszło w szpitalu.
- Chciałbym podkreślić moją osobistą ogromną wdzięczność za posługę i Polsce, i Kościołowi polskiemu, która była udziałem prymasa Glempa w najtrudniejszych warunkach, bo przecież był to prymas trudnego czasu dla Polski - zaznaczył prezydent.
Przypomniał, że Glemp rozpoczął wypełnianie funkcji przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski tuż przed stanem wojennym, a na okres posługi kardynała przypadł też czas obalania komunizmu w Polsce, proces transformacji politycznej i gospodarczej aż po wejście do Unii Europejskiej. - Jest więc za co wspominać dobrze i być wdzięcznym za służbę i Kościołowi, i narodowi, i Polsce - powiedział prezydent.
- Staram się myśleć o wszystkich, którzy zasłużyli się w tym trudnym okresie. Ze szczególną wdzięcznością wspominam rolę księdza prymasa Józefa Glempa, gdzie było tyle samo marzenia o dobrej zmianie, ile rozsądku i zdolności myślenia w kategoriach daleko idącej odpowiedzialności za to, co w ojczyźnie się dzieje i może się dziać w najtrudniejszym okresie - dodał Komorowski.
Kwaśniewski z głębokim żalem przyjął wiadomość o śmierci kard. Glempa
Biuro byłego prezydenta w oświadczeniu podkreśliło, że Kwaśniewski "w okresie 10 lat swojej prezydentury miał okazję do bardzo wielu spotkań i rozmów z księdzem prymasem, blisko współpracował w przygotowaniach i przeprowadzeniu pielgrzymek Jana Pawła II do Polski".
"Kardynał Józef Glemp pozostanie w pamięci jako poważny, rzeczowy partner, życzliwy ludziom, oddany sprawom Polski i Kościoła katolickiego człowiek i duchowny" - napisano w oświadczeniu.
Prymas senior kard. Józef Glemp zmarł w środę wieczorem w szpitalu. Miał 83 lata, chorował na nowotwór płuc.
Kard. Glemp przez 23 lata (do 2004 r.) przewodził Konferencji Episkopatu Polski; zastąpił kard. Stefana Wyszyńskiego, którego był sekretarzem. Do 2009 r. pełnił urząd prymasa Polski. Kard. Glemp stał na czele Kościoła w Polsce w czasie stanu wojennego, przemian ustrojowych w 1989 r. oraz integracji z Unią Europejską.
Hanna Suchocka: kard. Glemp uosobieniem historii współczesnej Polski
Ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej Hanna Suchocka powiedziała, że zmarły prymas senior kardynał Józef Glemp był dla Włochów i dyplomatów z innych krajów "uosobieniem historii współczesnej Polski".
- Mieliśmy bardzo dobre ludzkie relacje, nie tylko instytucjonalne. Doskonale się rozumieliśmy - wspomniała ambasador.
Suchocka dodała: "zawsze kiedy ksiądz prymas przyjeżdżał do Rzymu, zapraszałam ambasadorów innych krajów, różne osobistości z Wiecznego Miasta, bo był dla nich także uosobieniem współczesnej historii Polski".
- Cały trudny okres, w jakim pełnił posługę prymasa, od 1981 roku, był niezwykle ważny w dziejach. Myślę, że rola księdza prymasa będzie w pełni dostrzeżona z perspektywy historii, a nie w obecnym czasie sporów politycznych, debat, gdy każdy ma prawo różnie to widzieć - stwierdziła Suchocka.
- Kardynał Glemp miał jasno wyznaczoną swoją drogę oraz linię i przeprowadził Kościół przez wszystkie zawieruchy, które mu w tym okresie groziły, bo wolność otwiera różne możliwości, pozytywne i negatywne - powiedziała była premier.
Wspomniała, że ostatnio widziała się z kardynałem Józefem Glempem w kwietniu zeszłego roku w Krakowie, gdzie oboje zostali uhonorowani nagrodami przez związek gmin małopolskich.
- Wydawało mi się wtedy, że był w bardzo dobrym stanie, był po operacji, ale taki, jak zawsze - pełen ciepłego humoru i myśli o przyszłości - powiedziała ambasador.
Mazowiecki: Glemp dbał, by w Polsce nie doszło do krwawej rozprawy
Pierwszy niekomunistyczny premier Polski Tadeusz Mazowiecki o zmarłym kardynale Józefie Glempie powiedział: "Ksiądz kardynał Józef Glemp był prymasem Polski i przewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski w czasach trudnych - w czasach najpierw stanu wojennego, a później wielkiej zmiany".
- Bardzo się troszczył o to, żeby nie doszło do jakiejś krwawej rozprawy w Polsce. Patronował pomocy aresztowanym i internowanym. Później starał się wprowadzać Kościół w nową epokę demokratycznego państwa, co odbywało się nie bez problemów, nie bez trudności. Wszyscy podlegaliśmy tym trudnościom - wspominał Mazowiecki.
- Osobiście ksiądz kardynał Glemp był człowiekiem bardzo skromnym. Od tej strony go znam - był bardzo skromnym człowiekiem i życzliwym ludziom - dodał były premier.