Politycy rezygnują ze spotkania z Andrzejem Dudą. Po śmierci Pawła Adamowicza
Przedstawiciele PO i Teraz! nie wezmą udziału w spotkaniu w Pałacu Prezydenckim z Andrzejem Dudą. To reakcja na prośbę rodziny zmarłego Pawła Adamowicza o nieupolitycznianie tragedii.
Spotkanie ma się odbyć o godz. 16. Prezydent zaprosił szefów parlamentarnych partii politycznych, by omówić inicjatywę zorganizowania jutro w Gdańsku wspólnego marszu przeciwko przemocy i nienawiści - informował wcześniej rzecznik Andrzeja Dudy Błażej Spychalski.
Udział w spotkaniu mają wziąć przedstawiciele wszystkich partii politycznych zasiadających w Sejmie, z wyjątkiem Platformy Obywatelskiej i Teraz!.
- Zginął wspaniały człowiek, wielki obywatel Rzeczypospolitej, mąż, ojciec dwóch córek. Apelujemy do wszystkich o uszanowanie woli rodziny i wstrzymanie się od jakichkolwiek działań politycznych - powiedział szef PO Grzegorz Schetyna.
"Teraz jest czas żałoby i zadumy, a nie spotkań politycznych. O 18:00 spotkajmy się wszyscy na warszawskim Placu Defilad i godnie upamiętnijmy Prezydenta Adamowicza" - wskazał z kolei Ryszard Petru.
Obecność na spotkaniu zadeklarowała z kolei przewodnicząca Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer.
Rzeczniczka PiS Beata Mazurek poinformowała na Twitterze, że jej ugrupowanie będzie reprezentowane przez szefa klubu PiS Ryszarda Terleckiego oraz przewodniczącego komitetu wykonawczego partii Krzysztofa Sobolewskiego.
Udział w spotkaniu zapowiedział klub Kukiz'15, który będzie reprezentowany przez Pawła Kukiza lub wicemarszałka Sejmu Stanisława Tyszkę.
W spotkaniu weźmie również udział przedstawiciel PSL Piotr Zgorzelski.
"Pan Prezydent Paweł Adamowicz odszedł. Łączę się żalu i modlitwie z Jego Najbliższymi, Przyjaciółmi i wszystkimi Ludźmi dobrej woli. Proszę Pana Boga o wsparcie dla Rodziny Zmarłego. Wrogość i przemoc przyniosła najtragiczniejszy skutek i ból. Nie wolno nam się z tym pogodzić" - napisał wcześniej na Twitterze prezydenta Andrzej Duda.
Paweł Adamowicz zmarł wskutek dramatycznych zdarzeń, do jakich doszło w niedzielę podczas 27. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Tuż przed "Światełkiem do Nieba" 27-letni mieszkaniec Gdańska wszedł na scenę i dźgnął prezydenta Gdańska nożem, zadając mu kilka ciosów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl