Politycy oburzeni świętowaniem rocznicy KBW
Politycy są oburzeni uroczystym świętowaniem 60. rocznicy utworzenia Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego - specjalnej formacji wojskowej powołanej w 1945 roku do walki z niepodległościowym podziemiem.
27.05.2005 | aktual.: 27.05.2005 16:40
Uroczystości zorganizował Związek Byłych Żołnierzy Zawodowych i Oficerów Rezerwy Wojska Polskiego. Brali w nich udział między innymi były minister sprawiedliwości i poseł SLD Grzegorz Kurczuk. Obchody odbyły się na terenie jednostki wojskowej na Majdanku.
Bronisław Komorowski z Platformy Obywatelskiej określa sytuację mianem skandalu. Były minister obrony podkreślił, że nie ma nic złego w tym, iż kombatanci chcieli się spotkać przy okazji powołania KBW. Jednak w spotkaniu tym nie powinien brać udziału były minister sprawiedliwości. Poseł ocenił, że obecność Grzegorza Kurczuka na uroczystości 60-lecia powołania antydemokratycznej formacji wojskowej, to skandal.
Wicemarszałek Sejmu Tomasz Nałęcz mówi, że huczne świętowanie powołania Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego to głupota i ignorancja historyczna. Nałęcz przypomniał, że KBW zwalczało niepodległościowe aspiracje Polaków. Według niego na uroczystościach nie powinno być nikogo z byłych ani z obecnych władz państwowych. Zdaniem wicemarszałka, Grzegorz Kurczuk pojawiając się na obchodach pokazał, że jest mu bliżej do tych, którzy walczyli z niepodległościowymi aspiracjami Polaków.
Adam Bielan z Prawa i Sprawiedliwości jest mniej wyrozumiały dla organizatorów i prominentnych uczestników obchodów powołania KBW. Jego zdaniem, uroczystości te należy traktować jako pochwałę komunizmu w Polsce. Jednocześnie polityk przypomina, że promowanie idei komunistycznych jest w naszym kraju prawnie zakazane. Według Bielana, udział byłego ministra sprawiedliwości w tego typu imprezie, to jeszcze jeden element pozyskania głosów skrajnego, "betonowego" elektoratu SLD.
Żołnierze KBW tłumili m.in. bunt robotniczy w Poznaniu oraz wystąpienia w obronie instytucji kościelnych na początku lat 60. Zdaniem historyków, jest to formacja, której w demokratycznym państwie polskim nie można traktować jako mającej zasługi dla Polski, lecz zasłużonej dla dyktatury komunistycznej.