PolskaPolitycy o propozycji budżetu UE

Politycy o propozycji budżetu UE

Polscy politycy nie są zadowoleni z nowej brytyjskiej propozycji budżetu Unii Europejskiej. Zgodnie twierdzą, że premier na szczycie Unii w Brukseli powinien twardo walczyć o jak najlepsze warunki dla Polski.

14.12.2005 | aktual.: 14.12.2005 14:01

Przewodnicząca UE Wielka Brytania zaproponowała dziś zwiększenie budżetu Wspólnoty na lata 2007-2013 o 2 miliardy 600 milionów złotych. według nieoficjalnych informacji Polsce miałoby przypaść 25 do 30 procent tej sumy.

Zbigniew Chlebowski z Platformy Obywatelskiej określił tę propozycję jako kosmetyczną, która niczego nie zmienia w sytuacji Polski. Jego to co proponuje Londyn nie zaspokaja nawet w połowie naszych oczekiwań. Poseł dodał, że najgorsze byłoby ustalanie corocznego prowizorium budżetowego UE, bo to zahamowałoby realizację na przykład inwestycji wieloletnich.

Marek Kotlinowski z Ligi Polskich Rodzin ocenił, że propozycja brytyjska nie powinna Polski satysfakcjonować. Jego zdaniem niedobre byłoby zarówno przyjęcie tego budżetu jak i jego odrzucenie. Według polityka LPR premier powinien przeanalizować, czy prezydencja austriacka, która rozpoczyna się 1. stycznia nie gwarantuje lepszego budżetu.

Przewodniczący SLD Wojciech Olejniczak powiedział natomiast, że propozycja brytyjska jest złożona "na otarcie łez ". Podkreślił, że to dalej za mało pieniędzy dla polskich regionów czy na tworzenie nowych miejsc pracy. "To za mało pieniędzy , by móc powiedzieć, że Brytyjczycy postępują sprawiedliwie "- powiedział Olejniczak.

Natomiast zdaniem Jana Burego z PSL nie ma powodów, by Polska wycofywała się z korzystnej dla nas propozycji luksemburskiej, która dawała nam 60 milardów euro. Jego zdaniem Brytyjczycy od początku zakładali obcięcie pieniędzy dla Polski. " Może warto teraz postawić sprawę: Luksemburg albo smierć " - zastanawia się polityk ludowców.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)