Politycy i artyści zdemolowali francuski hotel
W Paryżu politycy i artyści uczestniczyli w zbiorowym niszczeniu wnętrza jednego z najbardziej eleganckich hoteli. Ten hapenning odbył się z okazji rozpoczęcia generalnego remontu, który potrwa 15 miesięcy. W tym czasie wystrój obiektu zostanie całkowicie zmieniony.
Do hotelu Royal Monceau w Paryżu z młotkami przybyli między innymi byli ministrowie kultury Jack Lang i Jacques Toubon, a także aktorzy Jude Law i Guillaume Canet. Tak zwana „demolition party" została zorganizowana przez światowej sławy stylistę i designera Philippe'a Starcka.
Każdy uczestnik wydarzenia mógł po prostu niszczyć wszystko, co pozostawiono w hotelu po wyjeździe ostatnich klientów. Goście ubrani w eleganckie białe kombinezony mogli pastwić się nad wannami, lampami, pozłacanymi zdobieniami wind i holu.
W akcji uczestniczyli również liczni artyści plastycy. Korzystali oni z tego, że dano im całkowitą swobodę - mogli malować na ścianach, rozlewać wodę lub farbę na podłodze, a nawet przyklejać umywalki do sufitu. Jedynym warunkiem było zaakceptowanie faktu, że dzieła te - po sfotografowaniu - ulegały zniszczeniu jak całe wnętrze hotelu.