Politkowska cieszyła sie zaufaniem czeczeńskich separatystów
Znana rosyjska dziennikarka Anna Politkowska nie żyje. Według rosyjskich mediów została zamordowana. Agencja "Interfax" donosi, że została zastrzelona. Ciało Politkowskiej odnaleziono w jej moskiewskim mieszkaniu. Według Grzegorza Ślubowskiego, wieloletniego korespondenta Polskiego Radia w Moskwie, cieszyła się ogromnym zaufaniem czeczeńskich separatystów i od niej opinia publiczna dowiadywała się, co naprawdę dzieje się w Czeczenii.
Grzegorz Ślubowski powiedział, że Anna Politkowska odegrała niezwykłą rolę, jeśli chodzi o stosunki Rosji z Czeczenią.
Politkowska była niezależną reporterką. Zyskała międzynarodowe uznanie artykułami, w których opisywała łamanie praw człowieka w tym regionie. Grzegorz Ślubowski podkreślił, że Anna Politkowska nie bała się krytykować władz rosyjskich za działania w Czeczeni. Podkreślił, że życie Politkowskiej w Rosji było bardzo trudne. Jego zdaniem dla władz rosyjskich była w pewnym momencie wrogiem publicznym numer 1.
Grzegorz Ślubowski dodał, że dziennikarka była znienawidzona przez niektórych dowódców rosyjskiej armii. Nie wykluczył mozliwości , że jakaś grupa w armii czy służbach specjalnych mogła chcieć jej śmierci.
Grożono jej śmiercią wielokrotnie, a raz została aresztowana przez rosyjskich żołnierzy w Czeczenii.
Za swoją pracę, Anna Politkowska została wyróżniona, między innymi w 2000 roku Nagrodą Złotego Pióra, przyznawaną przez Rosyjskie Stowarzyszenie Dziennikarzy oraz Nagrodą Dziennikarskiej Odwagi od Międzynarodowej Fundacji Kobiet w Mediach w 2002 roku. Była też laureatką nagordy dziennikarskiej OBWE.