Polisa na ZUS

Oscar Wilde stwierdził kiedyś: "Młodym ludziom wydaje się, że pieniądze są najważniejszą rzeczą w życiu. Gdy się zestarzeją, są już tego pewni". Polscy emeryci przekonują się o tym wyjątkowo boleśnie: według danych ZUS, przeciętna emerytura w 2002 r. wyniosła 999,77 zł brutto, czyli nieco ponad 54 proc. średniego wynagrodzenia w gospodarce.

Licząc tylko na publiczny system emerytalny, kupujemy kota w worku! - Pierwsze świadczenia z obu filarów pojawią się już w 2009 r., a do dziś nie ma ustawy o zakładach emerytalnych, czyli podmiotach, które będą je wypłacały - mówi Henryk Chmielak, prezes Powszechnego Towarzystwa Emerytalnego Ergo Hestia. Nie wiadomo też, czy przyszli emeryci będą mogli zdecydować, w jaki sposób chcą podjąć pieniądze: w formie dożywotniego świadczenia czy wypłat w określonym przez nich czasie. Jeśli jeszcze uwzględnimy przerwy w zatrudnieniu (czyli tzw. okresy bezskładkowe), okaże się, że świadczenia emerytalne wielu z nas nie przekroczą 30-40 proc. ostatniej pensji! - Wszyscy, którzy po przejściu na emeryturę chcą żyć na przyzwoitym poziomie, muszą oszczędzać na własną rękę. Nie ma innego wyjścia! - przekonuje Chmielak.

To nie jest rada dla krezusów. Odkładanie co miesiąc 50-100 zł może w przyszłości zwiększyć nasze dochody - dzięki inwestycjom w tzw. III filarze (różne dobrowolne formy oszczędzania) - nawet dwu-, trzykrotnie! Jak się ubezpieczyć od ZUS? Przewodnik "Wprost" pomoże wam wybrać najlepszą metodę oszczędzania.

Dziesięcina na starość

- Na "prywatną emeryturę" oszczędzam już od dziesięciu lat. Na dwie polisy na życie z funduszem inwestycyjnym - w Commercial Union oraz Amplico Life - wpłacam w sumie około 600 zł miesięcznie - mówi satyryk Krzysztof Piasecki. - Odkładać powinniśmy co dziesiątą zarobioną złotówkę - uważa Antoni Leonik, przewodniczący rady nadzorczej Stowarzyszenia Towarzystw Funduszy Inwestycyjnych i prezes TFI PKO Credit Suisse. Tymczasem 80 proc. Polaków nie ma właściwie żadnych oszczędności! W USA, gdzie rynki kapitałowy i finansowy są najbardziej rozwinięte, a państwowa emerytura wynosi maksymalnie 14 tys. USD rocznie, niemal każdy na własną rękę stara się zapewnić sobie dostatnią starość. - Niedawno w USA w hotelowej windzie spotkałem Polkę, szefową hotelowych sprzątaczek, która z zapałem opowiadała mi o notowaniach na Wall Street i akcjach, które kupiła - wspomina aktor Marek Kondrat.

Akcje, czyli makler zamiast listonosza

"Akcje Coca-Coli kupione na tydzień to ryzykowna inwestycja. Trzymane przez dziesięć lat to pewny zysk" - zauważył kiedyś Warren Buffett, guru inwestorów giełdowych w USA i - według magazynu "Forbes" - drugi po Billu Gatesie najbogatszy człowiek świata. Polacy wciąż traktują giełdę niemal na równi z totolotkiem, a przecież inwestycje na niej mogą przynieść największe zyski w długim okresie (przynajmniej 10-15 lat). Z badań spółki Dow Jones, wydawcy dziennika "The Wall Street Journal", wynika, że w USA średni zysk z wieloletnich inwestycji w lokaty bankowe wynosi 3,05 proc. rocznie, w państwowe obligacje 6,03 proc., a w fundusze akcyjne aż 14 proc. rocznie. Na polskiej giełdzie, której kapitalizacja sięga ledwie 15 proc. PKB, maklerzy i zarządzający portfelami klientów wypracowali w ostatnich trzech latach nawet 60 proc. zysku!

Jeśli się nie ma przynajmniej 30-50 tys. zł, raczej nie warto grać samemu na giełdzie. Warto natomiast wpłacać oszczędności do któregoś ze 120 działających na rynku funduszy inwestycyjnych - wówczas lokują je za nas specjaliści (Amerykanie trzymają w takich funduszach 75 proc. długoterminowych oszczędności). Do wyboru mamy fundusze akcyjne, obligacyjne, pieniężne, inwestujące w papiery polskie albo zagraniczne. Dziś warto się zainteresować funduszami akcyjnymi, czyli najbardziej ryzykownymi.

- Mitem jest przekonanie, że giełda to miejsce wyłącznie dla rekinów finansjery. Minimalna pierwsza wpłata w wielu funduszach wynosi 50-100 zł - mówi Leonik. Według wyliczeń TFI PKO Credit Suisse, dwudziestodwuletnia kobieta, zarabiająca 1000 zł netto, inwestując co miesiąc 50 zł w fundusze akcyjne i drugie tyle w obligacyjne, może po 33 latach (czyli w chwili przejścia na emeryturę) zapewnić sobie dodatkowe 1600 zł miesięcznie! Z ZUS i OFE dostanie łącznie co miesiąc 300-600 zł.

Lokaty, czyli jesień banków

- Do tej pory lokowaliśmy z żoną oszczędności w bankach i kupowaliśmy obligacje, ale malejące oprocentowanie i tzw. podatek Belki sprawiły, że jest to coraz mniej opłacalne. Przed dwoma tygodniami podpisałem umowę z TFI. Pieniądze z banków przeniesiemy do funduszu stabilnego oraz funduszu polskich akcji - mówi Zygmunt Chajzer prowadzący programy w telewizji Polsat.

Depozyty bankowe (rachunki bieżące, lokaty) jako formy pomnażania oszczędności odchodzą w przeszłość. Od początku 2002 r. Rada Polityki Pieniężnej obniżała stopy procentowe 24 razy, a inflacja w lipcu wyniosła ledwie 0,8 proc. w skali roku. Wraz ze stopami na łeb na szyję spada oprocentowanie bankowych depozytów. Najwyżej oprocentowaną lokatę złotową na 12 miesięcy można dziś założyć w lubelskim Dominet Banku (6,75-7 proc. rocznie), ale zwykle odsetki od takich lokat wynoszą 3,5-4,2 proc. rocznie. Wpłacając 1000 zł na lokatę terminową w BPH PBK po miesiącu zyskamy - odliczając 20 proc. tzw. podatku Belki - 3,33 zł, a to jedna z najbardziej rentownych lokat na rynku!

Ubezpieczenia, czyli wash & go

Ci, którzy lubią usługi typu "dwa w jednym", mogą wykupić w towarzystwach ubezpieczeń na życie polisy z funduszem inwestycyjnym. - Zwykle 10-20 proc. składki przeznacza się na ochronę na wypadek utraty życia lub zdrowia, a reszta jest inwestowana za pośrednictwem funduszy ubezpieczeniowych w akcje i obligacje - wyjaśnia Zbigniew Hojka, dyrektor marketingu w ING Nationale-Nederlanden. Zyski są mniejsze niż w TFI, ale w zamian mamy ubezpieczenie. Polisy na życie wykupiło w Polsce około 4 mln osób, 90 proc. klientów ING NN z nich wybrało właśnie ubezpieczenie z funduszem. Wysokość składek zależy od woli klienta i oferty ubezpieczyciela, zwykle wynosi około 150 zł miesięcznie.

Nieruchomości, czyli pensjonat na boku

- Część oszczędności zainwestowaliśmy wspólnie z żoną w niewielką, atrakcyjnie położoną działkę. Liczymy, że za kilka lub kilkanaście lat jej wartość znacznie wzrośnie - mówi Paweł Kukiz, lider zespołu Piersi. Paradoksalnie, najwięcej na publicznej emeryturze stracą zamożniejsi. Wszyscy zarabiający ponad 5487 zł brutto na miesiąc w pewnym momencie przekraczają roczny limit składek emerytalnych. Wówczas nie muszą już ich odprowadzać do ZUS i OFE, ale to oznacza, że różnica między pensją a emeryturą może być spora. Osoby dysponujące przynajmniej 50-100 tys. zł w gotówce, pewnym doświadczeniem oraz drobiną wolnego czasu mają jednak znacznie większy wybór instrumentów oszczędzania. Mogą inwestować jako tzw. biały anioł w małe i tanie dziś, ale obiecujące spółki i liczyć na kilkudziesięciokrotny wzrost ich wartości, kupować z myślą o późniejszej sprzedaży dobra trwałego użytku (ceny używanych aut wzrosły ostatnio o 20 proc.), nabywać sztabki złota, dzieła sztuki. W waluty powinni inwestować ci, którzy są
przekonani, że brak reform finansów publicznych zagrozi wartości złotego.

Krzysztof Trębski
Współpraca: Aleksander Piński

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Młody strażak nie żyje. Koledzy oddali mu hołd
Młody strażak nie żyje. Koledzy oddali mu hołd
Niemcy zostały w tyle. Oporny rozwój cyfryzacji
Niemcy zostały w tyle. Oporny rozwój cyfryzacji
Zabójstwo 16-latki z Mławy. Jest decyzja sądu ws. podejrzanego
Zabójstwo 16-latki z Mławy. Jest decyzja sądu ws. podejrzanego
Nietypowa kradzież w Teksasie. Zdemolowali sklep, zgubili bankomat
Nietypowa kradzież w Teksasie. Zdemolowali sklep, zgubili bankomat
Kompletnie pijany wsiadł za kółko. W porę zareagowali inni kierowcy
Kompletnie pijany wsiadł za kółko. W porę zareagowali inni kierowcy
Pierwsze wybory od 1969 roku. Wyjątkowa chwila w Somalii
Pierwsze wybory od 1969 roku. Wyjątkowa chwila w Somalii
Katastrofa azerskiego samolotu. Rosja nie uniknie odpowiedzialności?
Katastrofa azerskiego samolotu. Rosja nie uniknie odpowiedzialności?
Odtrąbiono sukces. Izrael: zabiliśmy kluczowego członka irańskich sił
Odtrąbiono sukces. Izrael: zabiliśmy kluczowego członka irańskich sił
Zmarła po zatruciu czadem. Pomocy potrzebowali też ratownicy
Zmarła po zatruciu czadem. Pomocy potrzebowali też ratownicy
Tam wylądowały balony przemytnicze. Nowe informacje
Tam wylądowały balony przemytnicze. Nowe informacje
Tyle wydało miasto na oświetlenie ulic Warszawy w najdłuższą noc w roku. Są dane
Tyle wydało miasto na oświetlenie ulic Warszawy w najdłuższą noc w roku. Są dane
Pożar na A2. Spłonęła naczepa z owocami
Pożar na A2. Spłonęła naczepa z owocami