Policyjny pościg w Dąbrowie za złodziejami samochodu

W nocy z 3 na 4 lutego patrol policji w podpoznańskiej Dąbrowie przeprowadzał kontrole drogowe. Na ich widok dwa przejeżdżające auta zamiast się zatrzymać, gwałtownie przyspieszyły. Po krótkim pościgu uciekających udało się zatrzymać.

Jak się okazało, jedno z aut – renault trafic – zostało skradzione i to zanim jego właściciel zdążył zgłosić kradzież. Szacowana wartość skradzionego auta to około 60 tys. zł.

- Sprawcy, by dostać się do renault, wybili szybę, a do uruchomienia pojazdu użyli specjalnego urządzenia – wyjaśnia Patrycja Banaszak z zespołu prasowego wielkopolskiej policji.

Samochód prowadził pijany 26-latek. W chwili zatrzymania stwierdzono w jego organizmie blisko promil alkoholu. Jakby tego było mało, przestępstwa dopuścił się, będąc w trakcie elektronicznego dozoru. Specjalnej opaski elektronicznej pozbył się kilka miesięcy wcześniej i od tamtej pory trwały jego poszukiwania.

Drugim autem jechało dwóch mężczyzn „pilotujących” skradziony samochód. Oni również okazali się dobrze znani poznańskiej policji. Na tym jednak zatrzymania się nie skończyły. W toku dalszego śledztwa policjanci zatrzymali kolejnego mężczyznę, który wraz ze wspomnianą trójką w styczniu brał udział w kradzieży innego samochodu marki Renault.

- Wobec trzech mężczyzn sąd na wniosek prokuratora zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu, a wobec czwartego dozór policyjny – informuje Patrycja Banaszak. – Za kradzież z włamaniem grozi im do 10 lat więzienia – dodaje.

Poza tym 26-latek odpowie również za złamanie dozoru elektronicznego i kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości.