Policyjna ochrona pod domem Kaczyńskiego. "W papierach nic nie ma"

Jak ustaliła Wirtualna Polska, w policyjnych dokumentach nie ma śladu na temat policyjnej ochrony pod domem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Oficjalnie mundurowi uzasadniają ją "dyslokacją służb". - Takie sprawy załatwia się na telefon albo w cztery oczy - mówi nam nasz informator.

Obraz
Źródło zdjęć: © East News | Stanisław Kowalczuk
Sylwester Ruszkiewicz

Sprawę policyjnej ochrony nagłośniła "Gazeta Wyborcza”. Jak twierdzą jej rozmówcy, mieszkający w sąsiedztwie prezesa Kaczyńskiego, policjanci ochraniają dom polityka 24 godziny na dobę. Zdaniem sąsiadów polityka, "grubą przesadą i sporą uciążliwością jest stale włączony silnik w samochodzie mundurowych".

- Ich obecność jest o tyle uciążliwa, że stoją z włączonym silnikiem, co daje się nam we znaki – mówi pan Grzegorz. W podobnym tonie wypowiada się kolejna osoba mieszkająca na Żoliborzu. - Auto stoi pod moim domem. Silnik mają odpalony cały czas. Godzinami. Gdzie możemy to zgłosić? – pyta kolejna mieszkanka ul. Mickiewicza.

Oficjalnie patrol być musi

Oficjalnie komenda stołeczna tłumaczy obecność policjantów "dyslokacją służby". Hasło "dyslokacji służby” jest tu kluczowe. - W dokumentacji w ogóle nie ma wzmianki, że policjanci mają pełnić służbę pod domem czy na rzecz prezesa. Jest robione pod hasłem dyslokacji służby. W dokumentach nie ma żadnego polecenia wprost, a więc nie można się do niczego przyczepić oficjalnie – mówi nam wysoko postawiony oficer policji. I jak dodaje, nieformalnie takie sprawy załatwia się telefonicznie bądź na spotkaniu w cztery oczy.

Na czym polega dyslokacja służby? W skrócie, jest to rozmieszczenie policyjnych patroli, w miejscach w których występuje ewentualne zagrożenie bezpieczeństwa. W tym celu wykorzystuje się informacje z czynności operacyjno – rozpoznawczych. Ale także z innych źródeł, np. z mediów.

– Wystarczy, że właśnie w mediach ktoś powie, że idzie protestować pod dom prezesa Kaczyńskiego, to taka wypowiedź jest podstawą do tego, żeby to miejsce traktować jako zagrożone – mówi nasz rozmówca. Podobne patrole można więc w ostatnim czasie spotkać przy działce przy ul. Srebrnej i Towarowej należącej do związanej z PiS-em spółki "Srebrna” czy w pobliżu biura Prawa i Sprawiedliwości przy ul. Nowogrodzkiej. Ale także w okolicach TVP czy TVN.

Zobacz także: Nie ma zbrodni doskonałej. Kulisy pracy polskiej policji.

Jak wygląda policyjna ochrona na Żoliborzu? Dyskretnie…. Z reguły dwóch mundurowych patroluje w dzień, również dwóch pojawia się w nocy. Są ubrani "po cywilnemu" i nie patrolują w radiowozie, ale w nieoznakowanym samochodzie.

Nadgodziny? Absolutnie nie...

Policyjna asysta pod domem prezesa PiSbudziła kontrowersje już wcześniej. W 2017 roku zapytanie do MSWiA w tej sprawie skierował poseł PO Adam Korol. Zdaniem urzędników resortu, to rutynowe działania.

- Policjanci realizują patrole w zależności od wyników analizy stanu zagrożenia bezpieczeństwa w poszczególnych rejonach (…) W ramach obowiązków służbowych, wykonują zadania zlecane na odprawach, określone w planie dyslokacji służby, adekwatne do występujących zagrożeń bezpieczeństwa . Jednocześnie - zgodnie ze stanowiskiem przekazanym przez Komendę Stołeczną Policji - należy wskazać, że policjanci pełnią służbę w podstawowym wymiarze czasu, nie wypracowują nadgodzin – odpisał wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Jarosław Zieliński.

Przypomnijmy, że prezes PiS dodatkowo korzysta z ochrony pracowników firmy Grom Group. Także pod domem. Miesięczna ochrona kosztuje podatników ok. 135 tys. zł. W skali roku już 1,6 mln zł.

Komenda Stołeczna odpowiada

Według stołecznej policji, nie było żadnych skarg mieszkańców na policjantów pojawiających się w pobliżu domu Jarosława Kaczyńskiego.

- Policjantów można spotkać w wielu miejscach na terenie Warszawy. Dla przykładu może to być zarówno ul. Mickiewicza jak i ul. Czerska, Jubilerska, Marszałkowska i każda inna, nawet Nowolipie. Do głównych zadań służby patrolowej należy m.in. zapewnienie bezpieczeństwa i porządku publicznego oraz działanie prewencyjne mające na celu ograniczanie liczby przestępstw i wykroczeń. Opierają się one na bieżącej dyslokacji służby. Nie wpłynęły do nas żadne skargi na policjantów w tym zakresie - informuje WP Sylwester Marczak, rzecznik Komendy Stołecznej Policji.

- Co jakiś czas podobne informacje, jak te w "Gazecie Wyborczej", pojawiają się w przestrzeni publicznej. Bez względu jednak na to, jak bardzo komuś zależy na wskazywaniu kolejnych miejsc rzekomo pilnowanych przez policjantów, to i tak nie ma to odzwierciedlenia w rzeczywistym sposobie i celu pełnienia służby.
Trudno wyobrazić sobie, aby ktoś przy planowaniu służby miał uwzględniać takie sugestie i plotki, gdyż po pewnym czasie na terenie miasta mielibyśmy wiele białych plam – obszarów, gdzie policja nie powinna się pojawiać. Pożytek odniosłyby w takim przypadku wyłącznie osoby naruszające prawo - dodaje Sylwester Marczak

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Nawrocki ujawni majątek. "Nie ma nic do ukrycia"
Nawrocki ujawni majątek. "Nie ma nic do ukrycia"
"Lekkie mdłości". Tusk o spotkaniu Hołowni
"Lekkie mdłości". Tusk o spotkaniu Hołowni
Tusk: nie daliście mi zwycięstwa
Tusk: nie daliście mi zwycięstwa
"Dość szybko". Tak do Tuska dotarło, że Trzaskowski przegrał wybory
"Dość szybko". Tak do Tuska dotarło, że Trzaskowski przegrał wybory
"Skandaliczne". Węgry krytykują decyzję ws. Żurawlowa
"Skandaliczne". Węgry krytykują decyzję ws. Żurawlowa
Wysadził Nord Stream? Ukrainiec zaprzecza
Wysadził Nord Stream? Ukrainiec zaprzecza
Nagle na sali rozległ się śmiech. "Tak myślałem"
Nagle na sali rozległ się śmiech. "Tak myślałem"
Rozmowa w cztery oczy? Trump o spotkaniu z Putinem
Rozmowa w cztery oczy? Trump o spotkaniu z Putinem
"Twoja matka". Kuriozalna odpowiedź Białego Domu na pytanie o Putina
"Twoja matka". Kuriozalna odpowiedź Białego Domu na pytanie o Putina
Co z Tomahawkami dla Ukrainy? Trump mówi o "problemie"
Co z Tomahawkami dla Ukrainy? Trump mówi o "problemie"
"Tak". Krótka odpowiedź Trumpa na kluczowe pytanie
"Tak". Krótka odpowiedź Trumpa na kluczowe pytanie
Niemka awanturowała się w samolocie. Strażnicy interweniowali w Warszawie
Niemka awanturowała się w samolocie. Strażnicy interweniowali w Warszawie